Zwyciężył rozsądek - tak o dzisiejszym porozumieniu o unijnym systemie wymiany danych pasażerów mówi minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak.

Nowy mechanizm był jednym z tematów obrad w Brukseli. Uzgodnienia ministrów to podstawa do porozumienia z Parlamentem Europejskim. Jednym z jego kluczowych elementów jest 6-miesięczny okres przechowywania danych pasażerów linii lotniczych zanim zostaną one utajnione, czyli zanim dostęp do nich zostanie ograniczony.

Minister Mariusz Błaszczak mówił po obradach, że Polska była wśród krajów, które opowiadały się za dłuższym okresem, ale ostatecznie przystały na propozycję ze strony Parlamentu. "Zwyciężył rozsądek polegający na tym, że wydłużenie terminu spowodowałoby postawienie pod znakiem zapytania całego tego przedsięwzięcia, które jest omawiane od wielu lat” - powiedział minister. Jak podkreślał, szefowie resortów stali przed wyborem: albo kompromis - 6 miesięcy - i pewność, że przepisy zostaną przyjęte, albo dalsze negocjacje, które - jak mówił minister - wydłużą czas oczekiwania na przyjęcie dokumentu "w zasadzie w nieskończoność".

Zgodnie z dzisiejszymi ustaleniami, po tym jak dane pasażerów zostaną "ukryte", będą mogły być wciąż przechowywane przez przez 4,5 roku. Dostęp do nich będzie jednak utrudniony i będzie potrzebna zgoda odpowiedniego organu.

Ministrowie zadeklarowali dziś także, że unijnym systemem objęte zostaną nie tylko loty z Europy do krajów trzecich i odwrotnie, ale także loty wewnątrzeuropejskie i czarterowe. Takie rozwiązanie - zgodnie z ustaleniami z Parlamentem - będzie jednak formalnie dobrowolne. Negocjacje nad systemem wymiany danych pasażerów trwały od 2011 , gdy Komisja Europejska przedstawiła propozycję w tej sprawie.