Szef PSL grozi pozwami w trybie wyborczym przeciwko Prawu i Sprawiedliwości. Chce również, by Jarosław Kaczyński wpłynął na posłów swojej partii. W ocenie Janusza Piechocińskiego, PiS w nieuprawniony sposób krytykuje ludowców za sytuację Lasów Państwowych.

Wicepremier i minister gospodarki powiedział, że w porównaniu z 2006 rokiem w 2014 przychody, nakłady inwestycyjne i zyski Lasów Państwowych podwoiły się. Janusz Piechociński stwierdził, że od jutra każde kolejne pomówienie ze strony PiS będzie trafiało na drogę sądową w trybie wyborczym. "W dalszym ciągu, jeszcze wyrok uprawomocniony, przeprosiny PSL-u za ponoć słabą walkę o środki unijne w zakresie wsi i rolnictwa, nie został wypełniony. Apeluję: Jarosławie Kaczyński, panie prezesie, niech pan powstrzyma tego bulteriera waszej nagonki medialnej, bo dzisiaj potrzeba poważnej polityki i poważnego dialogu" - mówił lider PSL.

Ochrona Lasów Państwowych przed prywatyzacją jest jednym z tematów kampanii wyborczej. PiS proponuje, by Polacy w referendum wypowiedzieli się w tej sprawie. Z kolei premier Ewa Kopacz zapowiedziała nowelizację ustawy o Lasach Państwowych. Zapisy chroniące lasy przed prywatyzacją miałyby zostać przegłosowane jeszcze w tej kadencji Sejmu.