- Michał Kamiński jest Urbanem Donalda Tuska - mówi reporterowi telewizji Superstacja poseł Nowej Prawicy Przemysław Wipler. To reakcja na słowa Kamińskiego, który przekonywał, że zagranicą dochodzi do skandali znacznie większych, niż afera taśmowa w Polsce.

W programie "Rozmowa dnia" na antenie telewizji Superstacja Michał Kamiński z Platformy Obywatelskiej komentował aferę taśmową, porównując ją do skandali w innych państwach.

- To nie jest Watergate, drodzy państwo. To nie jest Watergate. We Francji mamy byłego prezydenta, który jest wieziony na przesłuchanie. W Wielkiej Brytanii mamy teraz skandal. Okazuje się, że klasa polityczna chroniła pedofili na najwyższych szczeblach. W Niemczech mamy kolejny skandal szpiegowski. Oto się okazuje, że Amerykanie tam przewerbowywali niemieckich szpiegów, że kanclerz była podsłuchiwana i tak dalej i tak dalej - mówił Michał Kamiński.

Jego słowa ocenili w rozmowie z reporterem TV Superstacja Adrianem Gąbką posłowie opozycji.

- To jest trochę na takiej zasadzie: co z tego, że ukradliśmy wam 100 złotych, jak tamten we Francji ukradł 500 złotych - drwi Przemysław Wipler z Kongresu Nowej Prawicy. - Jerzy Urban słynął z tego rodzaju cynizmu jaki reprezentuje teraz Michał Kamiński. On wysyłał śpiwory dla bezdomnych śpiących w metrze w Nowym Jorku, kiedy Polacy przymierali głodem i stali w kolejkach. Tego rodzaju bezczelność sprawia, że Michał Kamiński jest Urbanem Donalda Tuska - mówi Wipler.

W podobnym tonie o opinii Michała Kamińskiego wypowiada się Ryszard Czarnecki z PiS:

- To jest kalka tego co zawsze mówili komuniści w PRL. Gdy mówiło się, że w Polsce gospodarka kuleje, jest problem z towarami w sklepach, to oni od razu mówili: a w Ameryce biją Murzynów - mówi reporterowi Superstacji europoseł PiS Ryszard Czarnecki.