Protestujący w Sejmie rodzice poinformowali dziennikarzy, że jeszcze dziś opuszczą budynek parlamentu.

Rodzice protestujący w Sejmie, zapowiedzieli że dziś opuszczą budynek. Zaznaczyli jednocześnie, że protest jest jedynie zawieszony, bo przyjęta dziś przez posłów propozycja ich nie zadowala. Od 19 marca opiekunowie niepełnosprawnych dzieci okupowali sejmowe korytarze. Domagali się zwiększenia świadczenia pielęgnacyjnego. Ich głównym postulatem było zrównanie pomocy społecznej do poziomu płacy minimalnej.

Wcześniej przekonywali, że ponieważ nie spełniono ich postulatów opuszczą Sejmu. Takie oświadczenie w ich imieniu odczytała je Iwona Hartwich. Jak mówiła, dalej są w Sejmie, bo nie spełniono ich żądań. "Premier i posłowie postawili nas w sytuacji bez wyjścia. Podwyższenie świadczenia bez corocznej waloryzacji wg. wskaźnika GUS spowoduje że w r oku 2016 znów będziemy mieli świadczenie niższe od minimalnej krajowej".

Rządowy projekt przyjęty

Sejm przyjął dziś rządowy projekt zwiększający stopniowo kwotę zasiłku pielęgnacyjnego. Zgodnie z nowym prawem od 1 maja do końca roku rodzice niepełnosprawnych dzieci dostaną 1000 złotych, w roku przyszłym 1200 złotych. Od 2016 roku będzie to kwota 1300 złotych netto. Obecnie świadczenie to wynosi 620 złotych miesięcznie. Rodzice dostają też dodatkowe 200 złotych ze specjalnego rządowego programu, który wygaśnie z końcem 2014 roku. Za ustawą zagłosowało 436 posłów, przeciw był jeden. Dwóch wstrzymało się od głosu. Posłowie przywrócili też zasiłki dla opiekunów dorosłych niepełnosprawnych.

Rodzice protestujący w Sejmie, zapowiedzieli że dziś opuszczą budynek. Zaznaczyli jednocześnie, że protest jest jedynie zawieszony, bo przyjęta dziś przez posłów propozycja ich nie zadowala. Jedna z protestujących matek Aneta Rzepka zaznaczyła, że wrócą do gmachu by śledzić losy projektu w Senacie. Rodzice chcą też, by rząd zajął się również pozostałymi postulatami, czyli między innymi chodzi o konieczność zmian w orzecznictwie dotyczącym chorych dzieci, przeniesienia świadczenia pielęgnacyjnego do ZUS i jego waloryzacji, zlikwidowania kryteriów przyznawania zasiłków rodzinnych oraz podwyższenia kwoty renty socjalnej.

Senatorowie mają wprowadzić poprawkę pozwalającą na waloryzację świadczeń. Tego też domagają się protestujący rodzice. "Na etapie prac w Senacie zaproponujemy poprawkę, która spowoduje powiązanie wzrostu świadczenia pielęgnacyjnego o procentowy wzrost, tak jak będzie wzrastać płaca minimalna" - powiedział minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Obecnie rodzic, który sam opiekuje się niepełnosprawnym dzieckiem w domu, otrzymuje 153 złotych zasiłku pielęgnacyjnego na dziecko i 820 złotych zasiłku pielęgnacyjnego dla rodzica z tytułu całkowitej rezygnacji z pracy. Renta socjalna dla dorosłej osoby niepełnosprawnej wynosi 611 złotych.

Kopacz: nie będę nikogo z Sejmu wypraszać

Sejm zwiększył świadczenia pielęgnacyjne dla rodziców dzieci niepełnosprawych. Nie kończy to jednak trwającego od ponad dwóch tygodni protestu. Marszałek Sejmu Ewa Kopacz nie zamierza nikogo z Sejmu wypraszać. W rozmowie z dziennikarzami podkreśliła, że parlament jest sercem demokracji, a protestujący rodzice z tego przywileju skorzystali. Dodała, że miejsce nie jest może najlepsze ze względu na dzieci.

Marszałek Sejmu ma świadomość, że rodzice opuszczą parlament dopiero po zakończeniu prac legislacyjnych nad ustawą zwiększającą świadczenia pielęgnacyjne. Jej zdaniem, nawet najtrudniejsze sprawy powinno się rozwiązywać na drodze dialogu. Ustawą zwiększającą świadczenia pielęgnacyjne Senat zajmie się w przyszłym tygodniu.