Dzieci od najmłodszych lat powinny być poddane edukacji seksualnej. Zdaniem "Rzeczpospolitej" takie wnioski płyną z wczorajszej konferencji współorganizowanej przez resorty edukacji i zdrowia.

Wraz z dwoma ministerstwami konferencję organizowały agenda ONZ ds. Rozwoju oraz polskie biuro Światowej Organizacji Zdrowia. "Rzeczpospolita" pisze, że z zaprezentowanego opracowania WHO wynika, że "rozwój seksualności rozpoczyna się w momencie urodzenia", dlatego edukację na ten temat należy rozpocząć już przed czwartym rokiem życia. Już sześciolatek powinien rozumieć pojęcie „akceptowalny seks", a 12-latek potrafić „komunikować się w celu uprawiania przyjemnego seksu".

Podobne zdanie wyraził prof. Zbigniew Lew-Starowicz. Z przedstawionych przez niego badań wynika, że dzieci nie są aseksualne. "Już niemowlęta doznają orgazmów" - wywodził seksuolog.

Wiceminister edukacji Joanna Beredzik powiedziała dziennikowi, że nie są to standardy, które będą wdrażane w szkołach. "To jedynie dyskusja na ten temat" - podkreśliła.