John Baird o polskich zakupach zbrojeniowych: Wasz system będzie najbardziej nowoczesną wersją, nowocześniejszą niż w USA
Co zyska polski przemysł na zakupie rakiet Patriot za 20 mld zł brutto w pierwszej fazie programu Wisła?
W ramach tego programu Raytheon odpowiada za 31 obszarów związanych z transferem technologii. Jeden z najważniejszych to przekazanie technologii produkcji wyrzutni rakiet. Tę wiedzę dostanie Huta Stalowa Wola.
Po zakończeniu programu będziemy mogli samodzielnie produkować wyrzutnie?
Cała nasza technologia zostanie przetransferowana, ale jest jeszcze mały komponent, który produkuje Lockheed Martin. My tego nie kontrolujemy.
Jeśli będziemy chcieli użyć wyrzutni, to USA zawsze będą mogły ich użycie zablokować?
Nie. Macie pełne prawo do używania tego systemu, tak jest również w innych krajach. Nie ma żadnego magicznego przycisku, którym można to zablokować. Użycie rakiet Patriot można teraz obserwować na Bliskim Wschodzie.
Są doniesienia, że rakiety Patriot tam się nie spisały.
Nie zgadzam się z tym. Nagranie telefonami komórkowymi lecącego pocisku trudno uznać za poważne źródło.
Jaka była skuteczność rakiet przy ostatnich przechwytach pocisków w tym rejonie świata?
100 proc. Proszę pamiętać, że by zestrzelić pocisk, zawsze uruchamiamy dwie rakiety i dlatego część z nich po prostu czasem jest kierowana w ziemię.
Wróćmy do Polski. Jakie spółki oprócz HSW mają skorzystać na tym transferze technologii?
M.in. PIT Radwar, Mesko, Polska Grupa Zbrojeniowa czy Wojskowe Zakłady Łączności nr 1.
Kiedy spodziewacie się podpisania drugiej fazy?
To zależy od negocjacji międzyrządowych między Polską a USA. Patrząc na harmonogram, procedura notyfikacji Kongresu może się zacząć latem, a decyzja może być podjęta pod koniec tego roku albo w I kwartale roku przyszłego.
Jak wybór nowego radaru przez wojsko USA wpływa na czas podpisania tej umowy?
O to proszę pytać w MON. My wciąż oferujemy nasz radar 360 stopni oparty na technologii azotku galu, który będzie gotowy za cztery lata.
Ile tego radaru może być produkowane w Polsce?
Duża część.
Rok temu podczas targów zbrojeniowych w Kielcach mówił pan, że 50 proc. wartości rakiet Patriot będzie produkowane w Polsce. Jak to rozumieć?
To będzie dotyczyć części, za którą odpowiada Raytheon. Ale w sumie dotyczy obydwu faz, a nie tylko pierwszej. Chodzi o 50 proc. udziału w pracy, co się w dużej mierze przekłada na pieniądze.
Wiele mówiło się o zapewnieniu ochrony polskiego nieba, zanim dostarczony zostanie wybrany produkt. W umowie nic o tym nie ma i temat ucichł. A baterie przyjdą w 2022 r.
Nie mogę komentować rozmów międzyrządowych, a Raytheon nie posiada operacyjnych baterii, to zasoby US Army.
Jak pan porówna sposób zakupu uzbrojenia przez Polskę (kupowanie z transferem technologii, zakup technologii tak nowej, że nie używa jej nawet wojsko USA) i Rumunię (po prostu zakup produktów z półki)?
Z punktu widzenia procedury zakupowej szybciej i prościej jest oczywiście kupić coś, co jest znane. To jest bardziej przewidywalne. Gdy pojawiają się elementy nieznane, oznacza to ryzyko, czyli wydłużenie harmonogramu dostaw, zwiększenie kosztów i niepewność dostawy. Ale mimo wszystko to decyzje trudne do porównania. Plusem dla polskiego rządu i przemysłu jest to, że dostaniecie najnowszy system i będziecie mogli brać udział w jego rozwoju.
A jak to wygląda pod względem operacyjnym?
Zdolności systemu Patriot przewyższają wszystkie rozwiązania dostępne na świecie. Wasz system będzie najbardziej nowoczesną wersją, nowocześniejszą niż w USA.