Na razie nie ma planu rozszerzenia parku narodowego w Puszczy Białowieskiej, ale nie jest to wykluczone - powiedział w piątek minister środowiska Henryk Kowalczyk. Zwrócił jednak uwagę, że poszerzenie parku wiązałoby się z utrudnieniami dla lokalnej społeczności.

Minister był pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia, czy jest plan powiększenia parku narodowego w puszczy.

"Na razie takiego planu nie ma, ale oczywiście to nie jest wykluczone. W tym momencie kiedy w Puszczy Białowieskiej nie dokonuje się praktycznie żadnych prac urządzeniowych lasu, czy działalności, to można oczywiście rozważyć powiększenie tego parku" - powiedział Kowalczyk.

Szef resortu środowiska zwrócił jednak uwagę, że rozszerzenie parku wiązałoby się z utrudnieniami dla lokalnej społeczności.

"Dla mieszkańców okolic puszczy w ogóle ta decyzja o zaprzestaniu gospodarki leśnej jest trudną decyzją gospodarczą" - podkreślił.

Dodał, że chodzi m.in. o brak surowca drzewnego dla nich jak i ograniczenia, jeśli chodzi o wejścia do lasu.

"Każde dalsze powiększanie parku byłoby oczywiście trudne. Chociaż można by powiedzieć, że jakimś jedynym atutem byłaby turystyka, ale oprócz tego - to oczywiście - wszystkie działalności gospodarcze musiałyby być ograniczone" - ocenił Kowalczyk.

Dyskusja na temat rozszerzenia parku narodowego w puszczy trwa w Polsce od lat. Zwolennikami tego są organizacje ekologiczne, które chciałyby, aby park objął całą puszczę. Sprzeciwia się temu lokalna społeczność, która twierdzi, że rozszerzenie parku ograniczyłoby możliwość korzystania im z zasobów puszczy.

Puszcza Białowieska po polskiej stronie zajmuje ok 60 tys. ha, z czego ok. 10 tys. ha stanowi Białowieski Park Narodowy. Pozostałą częścią gospodarują trzy nadleśnictwa - Browsk, Hajnówka i Białowieża.