Zmiany przepisów dotyczących ratownictwa medycznego nie wpłyną niekorzystnie na sytuację pacjentów – zapewniło w środę Ministerstwo Zdrowia. Plany upublicznienia systemu ratownictwa są znane od dawna - przypomniało MZ.

MZ przypomniało, że tzw. mała nowelizacja ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym zakłada upublicznienie systemu PRM.

"Nie przewidujemy rozwiązywania umów z podmiotami niepublicznymi. Wygasną one 30 czerwca 2018 r. i będą mogły być zawarte z podmiotami prywatnymi jedynie wtedy, gdy na danym terenie nie uda się wyłonić podmiotu publicznego" – podało MZ.

Ministerstwo podkreśliło, że żaden podmiot leczniczy udzielający świadczeń zdrowotnych w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia nie ma gwarancji co do ciągłości realizacji tych świadczeń i tego, że w wyniku postępowania konkursowego zostanie wybrany jako realizator świadczeń w określonym zakresie.

MZ przypomniało, że dysponenci zespołów ratownictwa medycznego o charakterze niepublicznym już od 2015 r. byli informowani o planowanych zmianach w zakresie upublicznienia systemu PRM.

W styczniu br. MZ, uzasadniając potrzebę zmian w systemie ratownictwa wskazywało, że państwo musi zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne obywateli w sytuacji nagłego zagrożenia zdrowia lub życia, a wolna konkurencja w kontraktowaniu świadczeń w dziedzinie ratownictwa niesie ryzyko.

Resort przewiduje, że od 1 stycznia 2021 r. umowy na zadania zespołów ratownictwa medycznego będą mogły być zawierane tylko z podmiotami z większościowym kapitałem publicznym.

Z danych MZ wynika, że obecnie większość z 245 dysponentów działa jako samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej. Jeśli projekt wejdzie w życie, to (po upływie okresu przejściowego) około 20 podmiotów (8 proc.) utraci status dysponenta zespołów ratownictwa medycznego.

MZ wskazało, że przepis przejściowy dotyczący lekarzy systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego obowiązuje od 1 stycznia 2007 r. Wskazuje on specjalizacje lekarskie, które umożliwiają uzyskanie statusu lekarza systemu.

MZ zaznaczyło, że nowelizacja ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym - od 31 grudnia 2012 r. - umożliwiła uzyskanie statusu lekarza systemu również lekarzom, którzy przepracowali 3 tys. godzin w szpitalnym oddziale ratunkowym, zespole ratownictwa medycznego, lotniczym zespole ratownictwa medycznego lub izbie przyjęć szpitala. Zostali oni jednak zobowiązani do rozpoczęcia szkolenia specjalizacyjnego w dziedzinie medycyny ratunkowej, początkowo do 1 stycznia 2015 r.; ostatecznie termin ten przedłużono do 1 stycznia 2018 r.

Resort zauważył, że w poniedziałek do Sejmu trafił projekt nowelizacji ustawy o PRM, który zawiera propozycję rozszerzenia katalogu specjalizacji, z którą lekarz może być członkiem systemu PRM, o kardiologię i neurologię.

Obecnie funkcjonuje 498 specjalistycznych zespołów ratownictwa medycznego (w tym zespoły czasowe). Liczba etatów lekarzy wynosi 2335. MZ szacuje, że po 1 stycznia 2018 r. ta liczba wyniesie 2243. Różnica wynosi więc ok. 4 proc.

Według danych z rejestru lekarzy, którzy odbywają szkolenie prowadzone przez Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego, w trakcie specjalizacji w tej dziedzinie jest obecnie ok. 450. Na oba postępowania kwalifikacyjne w 2017 r. przyznano łącznie 189 rezydentur. Medycyna ratunkowa została zaliczona do dziedzin priorytetowych, więc wynagrodzenie lekarzy, którzy odbywają szkolenie specjalizacyjne w tej dziedzinie w trybie rezydentury, jest wyższe.

Odnosząc się do kwestii stwierdzania zgonów, MZ podało, że jest procedowany projekt ustawy o stwierdzaniu, dokumentowaniu i rejestracji zgonów. "Będzie on regulował – w sposób kompleksowy i dostosowany do obecnych realiów – kwestie stwierdzania zgonu" – zadeklarował resort. Po wpisaniu do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów projekt ma zostać przekazany do konsultacji publicznych.(PAP)

autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl