Dziesiątki tysięcy ludzi wyszło w niedzielę na ulice stolicy Maroka Rabatu, by demonstrować przeciwko decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela. Manifestujący przemaszerowali pod gmach parlamentu.

Wielu uczestników protestu miało ze sobą palestyńskie flagi. "Jerozolima, stolica Palestyny!" - można było przeczytać na jednym z transparentów; demonstranci ponadto skandowali hasła wrogie wobec amerykańskiego prezydenta - informuje AFP.

W manifestacji wzięli udział również członkowie marokańskiego rządu i inni politycy. Według AFP na protest do stolicy przybyło wielu mieszkańców okolicznych miast.

Wcześniej w tym tygodniu marokański król Mohammed VI wyraził "głębokie zaniepokojenie" decyzją Trumpa oraz sprzeciw wobec "wszelkich zmian uznanego statusu prawnego i historycznego" Jerozolimy.

Prezydent Trump m.in. nakazał Departamentowi Stanu USA przygotowanie przeniesienia amerykańskiej ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy. Podkreślił jednocześnie wolę Stanów Zjednoczonych, by pomagać w osiągnięciu porozumienia w konflikcie bliskowschodnim, możliwego do zaakceptowania dla obu stron.

Po ogłoszeniu w środę decyzji prezydenta USA, na terytoriach palestyńskich wzrosło napięcie. Od tamtej pory w atakach izraelskiego lotnictwa, przeprowadzonych w odpowiedzi na ostrzał rakietowy terytorium Izraela ze Strefy Gazy, i w starciach z izraelskimi siłami bezpieczeństwa zginęło łącznie czterech Palestyńczyków.

Wspólnota międzynarodowa nie uznaje Jerozolimy za stolicę Izraela, a prawie 90 ambasad mieści się w Tel Awiwie. Izrael kontroluje Jerozolimę od 1967 roku, gdy w trakcie wojny sześciodniowej zajął wschodnią część miasta. (PAP)

ulb/ ap/