Nie będzie znacznej reakcji rynku na zmianę na stanowisku premiera, bowiem inwestorzy zdają sobie sprawę z tego, że ośrodek decyzyjny nadal jest poza rządem - ocenił w czwartek w rozmowie z PAP główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki.

Rzecznik PiS Beata Mazurek poinformowała w czwartek, że premier Beata Szydło złożyła na ręce Komitetu Politycznego rezygnację z pełnionej przez siebie funkcji, rezygnacja została przyjęta; Komitet Polityczny wysunął na stanowisko premiera kandydaturę Mateusza Morawieckiego. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że wotum zaufania dla rządu Morawieckiego zostanie udzielone we wtorek i na razie nie będzie zmian ministrów.

"Premier Morawiecki nie jest szefem partii rządzącej i pod tym względem niewiele się zmieni. Inwestorzy mają tego świadomość, że ośrodek decyzyjny jest cały czas poza rządem. To argument za tym, że nie będzie znacznej reakcji rynku na tę zmianę" - uważa Benecki.

Jego zdaniem, w decyzji tej widać jednak umiarkowane dwa pozytywne aspekty.

"Pierwszy to większa spójność polityki i polityki gospodarczej. Mam wrażenie, że wicepremier - do niedawna - Morawiecki bardzo dużo robił i zabiegał o przyciągnięcie inwestorów zagranicznych. Natomiast niektóre działania MSZ w tym nie pomagały" - uważa ekonomista.

Benecki sądzi, że teraz mamy szansę na trochę większą koordynację tych dwóch obszarów. "Ona byłaby bardzo potrzebna" - podkreślił.

Ekonomista wyjaśnił, że drugi plus spodziewanej zmiany dotyczy polityki budżetowej i spodziewanej przed najbliższymi wyborami nowej fali wydatków budżetowych.

"Lepiej jest, że premierem, a nie tylko wicepremierem, będzie w takich warunkach ktoś, kto odpowiadał za budżet i ma pełną świadomość niebezpieczeństw z tym związanych" - powiedział Benecki.

Zastrzegł, że te plusy "są małe", bowiem nominacja nie zmienia faktu, iż premier nie jest szefem partii rządzącej. "Jego siła sprawcza wciąż jest znacząco mniejsza niż szefa partii rządzącej" - powiedział.

Dodał, że obawy może natomiast budzić obsadzenie stanowiska ministra finansów. "Trzy stanowiska (premiera, ministra rozwoju i ministra finansów - PAP) może być ciężko pogodzić ..." - dodał. (PAP)

autor: Marcin Musiał

edytor: Dorota Skrobisz