W czwartek sejmowa komisja nadzwyczajna kontynuuje prace nad projektem PiS dot. zmian w Kodeksie wyborczym. Projekt wprowadza zmiany w Kodeksie wyborczym oraz w ustawach regulujących funkcjonowanie samorządów: gminnego, powiatowego i wojewódzkiego.
Komisja rozpoczęła prace od zmian w zakresie samorządów; od kilku godzin trwa rozpatrywanie propozycji PiS i dyskusja nad nimi. Komisja pozytywnie zaopiniowała kilka zapisów projektu. Przyjęła kilka poprawek o charakterze techniczno-legislacyjnym.
Wśród zaopiniowanych przez komisję zapisów jest m.in. ten o powołaniu komisji skarg, wniosków i petycji.
Jacek Protas (PO) bezskutecznie chciał wykreślenia z projektu tego zapisu. Argumentował, że nie ma potrzeby powoływania dodatkowej instytucji, ponieważ jest komisja rewizyjna. Protas ocenił, że można rozważyć zmiany w przepisach o komisji rewizyjnej. Zwracał uwagę, że dodatkowa komisja będzie uciążliwa zwłaszcza dla małych gmin.
Andrzej Matusiewicz (PiS) odpowiadał, że w każdej gminie powinna być komisja ds. wniosków i petycji. Nie wypowiedział się jednoznacznie nt. komisji ds. skarg. Piotr Zgorzelski (PSL) mówił o "uszczęśliwianiu samorządów na siłę".
Komisja poparła także zapis mówiący, że obrady rady gmin są transmitowane i utrwalane za pomocą urządzeń rejestrujący obraz i dźwięk. Nagrania obrad mają być udostępniane m.in. na stronach internetowych gmin.
Marcin Horała (PiS) zaproponował dodanie zapisu o odtajnieniu głosowań przy wyborze przewodniczącego rady gminy. - Ta poprawka polega na usunięciu wymogu tajnego głosowania. My konsekwentnie w różnych miejscach wprowadzamy zasadę jawności głosowań. Chcemy ją wprowadzić również i przy wyborach przewodniczącego rady gminy - podkreślił Horała.
Jak zauważył, uzasadnieniem jest rozszerzenie zasady jawności i przede wszystkim informacji dla obywateli jak głosowali ich przedstawiciele w radzie. Ta propozycja wywołała oburzenie posłów opozycji, krytycznie wypowiadali się także samorządowcy.
Marcin Kierwiński (PO) ocenił, że po tej zmianie "wybory w kółku wędkarskim będą bardziej poważne". Przekonywał, że wybory w samorządzie są tajne, aby zapewnić lokalnym politykom niezależność. Jak podkreślił, propozycja Horały doprowadzi do ograniczenia niezależności sprawowania mandatu radnego.
Matusiewicz powiedział, że propozycja Horały jest kontrowersyjna i jej nie poprze, tylko wstrzyma się od głosu.
Finalnie Łukasz Schreiber (PiS) jako przedstawiciel wnioskodawców zaproponował odłożenie w czasie rozpatrywania postulatu Horały.
Poseł PO Mariusz Witczak postulował bezskutecznie, aby powołać dwie sejmowe podkomisje, jedną do rozpatrzenia kwestii samorządowych, drugą do spraw zmian w Kodeksie wyborczym.