Federalne Biuro Śledcze (FBI) poinformowało w poniedziałek, że nie wykryło dotąd powiązań między sprawcą strzelaniny w Las Vegas, a którąś z międzynarodowych organizacji terrorystycznych. Wcześniej do ataku przyznało się Państwo Islamskie (IS).

Powiązana z IS agencja informacyjna Amak podała, że ataku na uczestników koncertu muzyki country w Las Vegas dokonał "żołnierz Państwa Islamskiego w reakcji na wezwanie do atakowania państw należących do (międzynarodowej) koalicji (antyislamistycznej pod wodzą USA)". Dodano, że sprawca ataku kilka miesięcy temu przeszedł na islam.

Amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) poinformowała, że wie o oświadczeniu IS, przestrzegła jednak przed wyciąganiem pochopnych wniosków.

Associated Press przypomina, że IS w przeszłości przyznawało się do ataków, z którymi - jak się później okazywało - nie miało nic wspólnego oraz podawało zawyżone liczby ofiar.

Co najmniej 58 zginęło, a ponad 500 zostało rannych w niedzielę wieczorem (poniedziałek w Polsce), kiedy napastnik otworzył ogień do zgromadzonych pod gołym niebem uczestników koncertu w Las Vegas. Sprawca popełnił samobójstwo. Policja ustaliła, że sprawca ataku to 64-letni Amerykanin Stephen Paddock, który mieszkał niedaleko Las Vegas i najprawdopodobniej działał w pojedynkę. (PAP)