Posłowie zaakceptowali w piątek ustawę o ratyfikacji konwencji, która ma uniemożliwiać optymalizacje podatkowe wielkim korporacjom.

Za przedłożoną przez rząd ustawą o ratyfikacji Konwencji wielostronnej, implementującej środki traktatowego prawa podatkowego, mające na celu zapobieganie erozji podstawy opodatkowania i przenoszeniu zysku, sporządzonej w Paryżu dnia 24 listopada 2016 r. - było 402 posłów, przeciw 36, nikt się nie wstrzymał.

Przed głosowaniem Jacek Protasiewicz (UED) pytał, czy konsekwencją ratyfikacji tej konwencji nie będzie powrót do podwójnego opodatkowania np. w przypadku Polaków mieszkających i pracujących w Wielkiej Brytanii.

Wiceminister finansów Paweł Gruza odpowiedział, że ratyfikacja nie spowoduje takiego podwójnego opodatkowania. "Te obawy są zupełnie nieuzasadnione" - powiedział.

Chodzi o konwencję tzw. MLI (Multilateral Instrument to Modify Bilateral Tax Treaties).

Jak wyjaśniało niedawno Ministerstwo Finansów, konwencja ma uniemożliwiać optymalizacje podatkowe wielkim korporacjom. Podpisało ją ponad 100 państw. W przypadku Polski zakłada ona zmianę zawartych przez nasz kraj 78 umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.

"MLI ma skuteczniej przeciwdziałać agresywnym optymalizacjom podatkowym na skalę międzynarodową. Wejście w życie pierwszych zmian do umów podatkowych zakładane jest przez OECD na początek 2018 r. (z uwagi na konieczność ratyfikacji i innych procedur wymaganych przez prawo wewnętrzne państw przystępujących do konwencji). Jednakże zmiany wynikające z konwencji będą miały zastosowanie dopiero od następnego po ratyfikacji roku kalendarzowego lub nawet później" - informował resort.

Ministerstwo wyjaśniło, że jednym z wielu rozwiązań, które przewiduje konwencja, jest wprowadzenie tzw. metody kredytu podatkowego, która ma pomóc w odzyskania władztwa podatkowego nad dochodami dotychczas "zwalnianymi" na mocy umów.

"Przepis o +kredycie podatkowym+ będzie miał zastosowanie do korporacji, a nie do osób fizycznych. W Polsce do osób fizycznych będzie miała zastosowanie tzw. ulga abolicyjna. Oznacza to w uproszczeniu, że dochody osiągane z pracy za granicą przez Polaków nie są opodatkowane w Polsce" - zapewniało MF.

Resort podkreślał, że Polacy, którzy przenieśli się za granicę razem ze swoimi rodzinami i tam pracują, w ogóle nie są objęci opodatkowaniem w Polsce. Zgodnie z umowami o unikaniu podwójnego opodatkowania, nie są bowiem rezydentami dla celów podatkowych w Polsce.

"Jeżeli ktoś wyjeżdża do pracy za granicą na krótki czas i wraca do Polski (np. zostawił tu rodzinę), to może podlegać opodatkowaniu w Polsce, ale wówczas zastosowanie znajdzie przepis o uldze abolicyjnej i taki pracownik nie zapłaci podatku w Polsce. Taka osoba może być obowiązana do wykazania zagranicznych dochodów w swoim polskim zeznaniu podatkowym. Jednakże w Ministerstwie Finansów rozważamy wprowadzenie rozwiązań usuwających niepotrzebne obowiązki administracyjne w tym zakresie" - wyjaśniono. (PAP)