Już teraz deklaruję, że za mniej więcej trzy miesiące od wejścia w życie ustawy umożliwiającej chorym dostęp do preparatów z konopii będziemy na posiedzeniu Komisji Zdrowia przyglądać się jej praktycznej stronie - poinformował w czwartek poseł PiS Tomasz Latos.

Klub PiS poparł we wtorkowej debacie projekt umożliwiający dostęp chorych do preparatów z konopi; PO ma do niego uwagi, ale żeby nie przedłużać prac, poprawki zgłosi dopiero w Senacie.

Przed czwartkowym głosowaniem w Sejmie ws. tej ustawy Latos podkreślił, że tak jak obiecała Komisja Zdrowia zajęła się tą ustawą. "Dziś będzie głosowany i za kilka tygodni pacjenci będą mogli korzystać z dobrodziejstwa tej ustawy" - podkreślił.

Przy tej okazji poseł podziękował jej inicjatorom. "Chciałbym bardzo podziękować obywatelom, którzy zbierali podpisy, posłowi Liroyowi Marcowi, przewodniczącemu podkomisji, która nad tym pracowała posłowi Grzegorzowi Raczakowi, a także tym osobom, które już wcześniej w poprzedniej kadencji pracowały nad tym projektem i może nie tym, ale dotyczącym tego samego. Myślę tu przede wszystkim o wiceministrze sprawiedliwości Patryku Jakim".

Latos zaznaczył też, że Komisja będzie obserwować jak ta ustawa po wprowadzeniu jej w życie będzie funkcjonować. "Już teraz deklaruję, że za mniej więcej trzy miesiące od wejścia jej w życie będziemy na posiedzeniu komisji przyglądając się praktycznej stronie tej ustawy i nie wykluczamy w przyszłości również nowelizacji ustawy i poprawienia tak, aby jak lepiej służyła pacjentom" - podkreślił.

Poseł zapytany czy będzie można te rośliny z których będą produkowane leki kupować w Polsce czy będą one importowane odparł, że zgodnie z ustawą na tym etapie mówi się o imporcie. "Ale oczywiście w przyszłości jeżeli będzie potrzeba innego podejścia jesteśmy na to otwarci. Na ten moment uznano, że najlepiej, najbezpieczniej i najszybciej będzie jeżeli te preparaty będą sprowadzane z zagranicy" - dodał Latos.

Początkowo projekt noweli ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii przygotowany przez Kukiz '15 przewidywał, że pacjent będzie mógł sam, po uzyskaniu zezwolenia, uprawiać konopie i sporządzać przetwory na potrzeby terapii. Uprawa oraz zbiory ziela i żywicy konopi innych niż włókniste na potrzeby terapii miały być dopuszczone po uzyskaniu zezwolenia. Planowano, że otrzymywaliby je pacjenci lub ich opiekunowie prawni, a także np. organizacje społeczne.

Po zgłoszonych podczas prac w podkomisji zmianach projekt przewiduje obecnie, że konopie będą mogły być wykorzystywane do wytwarzania preparatów farmaceutycznych, tak by lekarze mogli ordynować sporządzenie leku recepturowego w aptece. Surowiec ma być sprowadzany z zagranicy.

Sprawozdawca komisji Grzegorz Raczak powiedział we wtorek, że środek dostępny w aptekach będzie bezpieczny dla pacjenta i dostępny w szybkim tempie w przypadkach np. łagodzenia bólu i dolegliwości (np. nudności u chorych na nowotwory). Projekt w obecnym kształcie to - jak powiedział - "niewątpliwy kompromis pomiędzy światem nauki, który podchodzi do opinii o właściwości leczniczej marihuany i ziela konopi z rezerwą, a światem emocji, wynikających z dobrych intencji, który oczami wyobraźni widzi być może więcej, niż można zobaczyć".(PAP)