Twardy Brexit został przez brytyjską premier Theresę May skazany na porażkę, gdy nie zdołała ona w ubiegłotygodniowych wyborach zapewnić rządowi konserwatystów bezwzględnej większości w Izbie Gmin - oceniła w poniedziałek szefowa rządu Szkocji Nicola Sturgeon.

"Podejście kliki torysów stawiających na twardy Brexit zostało skazane na porażkę" - powiedziała Sturgeon w wywiadzie dla telewizji Sky News.

Dodała, że wynik wyborów podaje w wątpliwość, czy premier May "jest zdolna sformować sprawnie funkcjonujący rząd".

Sturgeon, która stoi na czele Szkockiej Partii Narodowej (SNP), sprzeciwia się wystąpieniu Wielkiej Brytanii z unijnego jednolitego rynku, co dotąd było zamiarem premier May i co uważa się za tzw. twardy Brexit. May chce dzięki temu ograniczyć migrację na Wyspy oraz nie podlegać dłużej jurysdykcji Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.

Po wyborach, które odbyły się w czwartek, Sturgeon zaapelowała o dymisję premier May. Rządzący Wielką Brytanią od 2010 roku torysi uzyskali 318 mandatów (o 13 mniej niż w poprzednich wyborach w 2015 roku), a opozycyjna Partia Pracy - 262 (o 30 więcej). Tym samym żadne z największych ugrupowań nie uzyskało bezwzględnej większości (326), która pozwoliłaby na samodzielne rządy.

Wynik wyborów jest interpretowany jako porażka premier May, która zwołała w kwietniu przedterminowe wybory parlamentarne, aby wzmocnić swoją 17-mandatową większość w Izbie Gmin i mieć dzięki temu silny mandat polityczny do negocjowania z Brukselą warunków Brexitu.