Unia Europejska dysponuje ogromnym potencjałem, który można jeszcze lepiej wykorzystać, żeby stała się dobrym miejscem dla mieszkańców Europy, a także miejscem, które daje nadzieję dla świata” – mówił w piątek w Gdańsku b. prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Był on jednym z gości dwudniowej konferencji pt. „Europa z widokiem na przyszłość”, która odbyła się w Europejskim Centrum Solidarności. Kwaśniewski wygłosił wykład zatytułowany „W jakiej Europie chcemy żyć? Europa 60 lat po podpisaniu Traktatów Rzymskich”.

W swoim wystąpieniu podkreślał, że na świecie zaprowadzany jest aktualnie nowy porządek geopolityczny, ale kierunki tych zmian nie są jeszcze wykrystalizowane.

„Unia Europejska musi określić się, na ile chce uczestniczyć w tym nowym rozdaniu geopolitycznym. Myślę, że rozumiemy teoretycznie, że w nowym rozdaniu Unia Europejska ma szansę, o ile będzie razem, bo nawet najsilniejsze kraje europejskie w tej nowej architekturze nie mają szansy, natomiast Unia Europejska, która ciągle ma około 500 milionów mieszkańców i jest najsilniejszą gospodarką, taką szansę ma” – mówił Kwaśniewski.

W jego opinii warto zaniechać toczącej się przez ostatnie lata dyskusji na temat tego, „czy tej Europy ma być więcej czy mniej”. „Przy tym stanie ducha i przy tej głębokości problemów, które przeżywamy rzeczywiście powiedzenie, że (…), odpowiedzią jest +więcej Europy+ może budzić strach iż już jesteśmy na tych zakrętach, jedziemy bardzo szybko, koła nam się ślizgają, a ktoś tu próbują przydusić jeszcze nieco gazu i możemy z tej trasy wypaść” – powiedział Kwaśniewski dodając, że z psychologicznego punktu widzenia rozumie te obawy.

Dodał, że w jego opinii dobrym wyjściem nie jest także tendencja widoczna m.in. w Brexicie, czyli pomysł, że Europa powinna „zatrzymać się i poczekać albo wręcz cofnąć”. „To są całkowicie błędne recepty” – powiedział Kwaśniewski dodając, że są one także niewykonalne. „Są niewykonalne, bo wszystko i tak pojedzie, czy nam się to podoba czy nie” – powiedział.

Zdaniem byłego prezydenta do kwestii „więcej czy mniej Unii Europejskiej”, warto podejść spokojnie. „Wydaje mi się, że dobrą odpowiedzią byłoby znalezienie pewnego stanu równowagi między dwoma elementami, które w Unii Europejskiej dzisiaj są niezwykle potrzebne żeby ona przeszła na inny etap aktywności. Z jednej strony warto zachować - i mówię to z bólem, bo polskie społeczeństwo i obecny rząd nie są za bardzo do tego gotowe – zachować zasadę europejskiej solidarności” – powiedział Kwaśniewski dodając, że ma tu na myśli nie tylko solidarność jeśli chodzi o europejskie fundusze, ale także w kwestiach m.in. emigrantów.

Były prezydent dodał, że zachowaniu zasady solidarności powinna towarzyszyć elastyczność. „Dwie albo nawet trzy prędkości Europy są faktem. Mamy z jednej strony kraje, które (…) są w strefie euro, z drugiej strony będziemy mieli grupę krajów, które bardzo szybko uznają, że trzeba dołączyć do strefy euro, spełnić te kryteria i wejść do gry i będą też kraje – jak Polska (…), które przez najbliższe lata postanowią nie wchodzić do strefy euro i w związku z tym być w tej już trzeciej prędkości, na europejskich peryferiach” – powiedział Kwaśniewski.

„Natomiast sama zasada elastyczności: żeby rozumieć, że tempo dochodzenia do niektórych rozwiązań może być różne, wydaje mi się ważna” – mówił też b. prezydent.

Jego zdaniem, aby Unia Europejska mogła odgrywać właściwą rolę, powinna ona w kilku dziedzinach prowadzić wspólną politykę. Kwaśniewski wymienił tu m.in. politykę bezpieczeństwa. „Czyli kwestia walki z terroryzmem, zagrożeniem ze Wschodu, współpracy na linii Unia-NATO i włączanie Europy w dużo większym stopniu w odpowiedzialność za bezpieczeństwo europejskie” – wymienił Kwaśniewski.

Kolejną wspólną kwestią, zdaniem b. prezydenta jest sprawa emigrantów. „Problemy emigracyjne będą kwestią naszego życia przez najbliższe dziesiątki lat” – zaznaczył Kwaśniewski. Dodał, że UE powinna też skupić się na wspólnej polityce energetycznej, „która może być podstawą dla bezpieczeństwa budowania relacji gospodarczych i budowania gospodarki”.

Zdaniem Kwaśniewskiego jeśli w tych trzech dziedzinach UE nie będzie prowadzić wspólnej polityki, „będzie traciła w tym nowym rozdaniu politycznym” na świecie. „Czy to (utrzymanie wspólnej polityki we wspomnianych trzech dziedzinach - PAP) wystarczy, żeby przejść ten zakręt? Nie wiem, ale wydaje mi się, że to stwarza szansę” – powiedział Kwaśniewski. „UE dysponuje ogromnym potencjałem, który moim zdaniem można jeszcze lepiej wykorzystać żeby stała się dobrym miejscem dla mieszkańców Europy a także miejscem, które daje nadzieję dla świata” – dodał.

W dwudniowym forum "Europa z widokiem na przyszłość" uczestniczyło około 20 panelistów, ekspertów od spraw europejskiego kontynentu - dziennikarzy, publicystów, polityków, dyplomatów, naukowców oraz analityków.

Konferencja zorganizowana została w Gdańsku kolejny rok z rzędu. Tegoroczna edycja rozpoczęła się w czwartek. Jej tematem głównym były relacje między Rosją a Europą w kontekście 100 lat po Rewolucji Październikowej.

Tegoroczna edycja "Europy z widokiem na przyszłość" dedykowana była pamięci Leonidasa Donskisa (1962-2016), litewskiego filozofa, nauczyciela akademickiego i eurodeputowanego. Donskis był członkiem rady redakcyjnej oraz autorem periodyku "New Eastern Europe" oraz dwukrotnym panelistą "Europy z widokiem na przyszłość".