Moskwa jest gotowa dostarczyć USA stenogram rozmowy prezydenta Donalda Trumpa z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem - powiedział w środę prezydent Władimir Putin. Według mediów w ubiegłym tygodniu Trump mimowolnie ujawnił Rosji tajne informacje wywiadu.

"Jeśli administracja Stanów Zjednoczonych uzna to za możliwe, to jesteśmy gotowi dostarczyć Senatowi i Kongresowi USA zapis rozmowy Ławrowa z Trumpem, oczywiście jeśli amerykańska administracja tego sobie zażyczy" - powiedział Putin.

Rosyjski prezydent wypowiedział się na ten temat na konferencji prasowej po rozmowach z premierem Włoch Paolo Gentilonim w Moskwie.

Putin użył rosyjskiego słowa "zapis", które oznacza nagranie, jednak prezydencki doradca Jurij Uszakow wyjaśnił dziennikarzom, że rozmowy polityków nie są nagrywane, a chodzi o stenogram sporządzany podczas spotkań.

Gospodarz Kremla określił zarzuty wobec Trumpa dotyczące rozmowy z Ławrowem jako "schizofrenię polityczną", która - jak oznajmił - "narasta w USA". "W żaden inny sposób nie mogę wytłumaczyć oskarżeń pod adresem urzędującego prezydenta o to, że ujawnił on Ławrowowi jakieś sekrety" - powiedział Putin. Mówił również o destabilizowaniu wewnętrznej sytuacji politycznej w USA, które w jego ocenie odbywa się pod hasłami antyrosyjskimi.

Putin powiedział przy tym, że jest to "sprawa samych Stanów Zjednoczonych" i zapewnił: "Nie zamierzaliśmy się w to wtrącać i nie będziemy tego robić".

Po spotkaniu z premierem Włoch Putin poinformował, że tematem rozmów były także stosunki Rosji z Unią Europejską. "Ich obecnego stanu nie można nazwać normalnym. Konieczne są starania, by uniknąć ich zbytniego upolitycznienia i by odnowić konstruktywną atmosferę" - powiedział rosyjski prezydent. Dodał, że porozumiał się z premierem Włoch, iż Moskwa i Rzym kraje pogłębią koordynację w sferze polityki zagranicznej.

Gentiloni oświadczył, że na szczycie G7 w Taorminie na Sycylii 26-27 maja "powinny zostać uwzględnione opinie Rosji" dotyczące sytuacji międzynarodowej. Dodał, że wzięcie ich pod uwagę jest zadaniem gospodarza szczytu.

Szef włoskiego rządu stwierdził też: "Trzeba wznowić z mocą dialog UE-Rosja. To strategiczne partnerstwo, którego kryzys ukraiński nie może przekreślić".

Stosunki włosko-rosyjskie Gentiloni uznał za "znakomite". Jednocześnie zapewnił, że Włochy nie złamią jednostronnie sankcji nałożonych na Rosję przez Unię. "Ale niech nikt nie uważa, że sankcje wobec Rosji mogą być odnawiane automatycznie, bez podejmowania dyskusji" - mówił.

Premier Włoch poinformował, że rozmawiał z Putinem o współpracy w walce z terroryzmem. Jak dodał, jest to "bardzo przydatne" w związku ze szczytem G7 jako okazja do poznania punktu widzenia rosyjskiego prezydenta. "Mamy wspólne zagrożenia i potrzebna jest wspólna odpowiedź" - zaznaczył.

Gentiloni wyraził też wdzięczność rosyjskiemu koncernowi Rosnieft za przekazanie 5 mln euro na odbudowę szpitala we włoskiej miejscowości Amandola, zniszczonego w trzęsieniu ziemi.

Putin, mówiąc o relacjach gospodarczych Rosji i Włoch, poinformował, że w zeszłym roku wartość wymiany handlowej między krajami wyniosła około 20 mld dolarów. Przyznał, że jest to wskaźnik znacznie niższy niż w rekordowym 2013 roku, ale zapewnił, że "są powody do optymizmu".