Kwestie gospodarcze akcentuje w piątek prasa węgierska, relacjonując czwartkową wizytę prezydenta Rosji Władimira Putina w Budapeszcie. Podkreśla przy tym, że spotkanie z węgierskim premierem Viktorem Orbanem nie przyniosło rewelacji.

"Rosja zagwarantowała zaopatrzenie naszego kraju w gaz" – pisze na pierwszej stronie prorządowy dziennik "Magyar Idoek". "Rosyjski prezydent zagwarantował dostawy gazu w następnych czterech latach, ale także po 2021 r. zostanie zrobione wszystko, by gaz docierał do naszego kraju" – czytamy.

Prasa podkreśla, że Putin zadeklarował, iż Rosja jest gotowa sfinansować w 100 procentach rozbudowę węgierskiej elektrowni atomowej w Paksu, choć w takim wypadku "warunki byłyby inne". Przytacza też deklarację Orbana z konferencji prasowej, że warunki kredytowania zawarte w już podpisanym porozumieniu z Rosjanami ws. Paksu odpowiadają stronie węgierskiej i dlatego ich renegocjacja nie była przedmiotem rozmów.

Odnośnie do postępowania Komisji Europejskiej dotyczącego możliwej pomocy państwa i tym samym naruszenia zasad pomocy publicznej przy rozbudowie siłowni, "Nepszava" pisze, powołując się na "wysokie rangą źródła w Komisji Europejskiej", że sprawdzanie tej sprawy już zamknięto i KE "stwierdziła, że inwestycja nie stanowi wsparcia państwa". Według dziennika strona węgierska wkrótce zostanie o tym oficjalnie poinformowana. W postępowaniu chodziło o sprawdzenie, czy prywatny inwestor dostałby takie same warunki finansowania, jakie dla rozbudowy elektrowni zapewnia węgierskie państwo.

W prasie przewija się również temat sankcji unijnych wobec Rosji. "Magyar Idoek" pisze o ich "zmierzchu". "Na konferencji prasowej Viktora Orbana i Władimira Putina nie zabrzmiała żadna zaskakująca deklaracja, a polityczny komunikat był taki, że świat zachodni nie jest jednomyślny w ocenie sankcji nałożonych na Rosję" – cytuje gazeta Gyoergya Ilyasha z Instytutu Spraw Zagranicznych i Gospodarki Międzynarodowej.

Także prawicowy, ale krytyczny wobec rządu "Magyar Nemzet" ocenia, że "nie było żadnej wielkiej zapowiedzi, czego zresztą można się było spodziewać". Nowością zaś było to, że "jednoznacznie okazało się, iż nie zrezygnujemy z rosyjskiego kredytu w wysokości 10 mld euro, przeznaczonego na powiększenie Paksu".

Lewicowy dziennik "Nepszava" ocenia, że była to "rutynowa wizyta", podczas której "prawie nie było mowy o niczym, czego nie można by załatwić na szczeblu ministerialnym".

Prasa zwraca też uwagę na wątek ukraiński na konferencji prasowej. Przytoczono m.in. słowa Orbana, że Węgrom zależy na tym, by Ukraina była stabilnym państwem oraz że mińskie porozumienia ws. Ukrainy powinny być przestrzegane, bo to oznacza także gwarancje dla mniejszości węgierskiej żyjącej na terenie Ukrainy.

"Nepszava" akcentuje, że Putin zarzucił Ukraińcom, iż świadomie zaostrzają konflikt z Moskwą, bo potrzebują pieniędzy – chcą uzyskać poparcie amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, wzbudzając współczucie dla siebie jako strony pokrzywdzonej.

Prorządowy dziennik "Magyar Hirlap" ocenia w tym kontekście: amerykańskie wybory przyniosły "złowróżbną dla (prezydenta Ukrainy Petra) Poroszenki, a dla nas obiecującą zmianę w polityce światowej". "Mniej interwencjonistyczna, koncentrująca się na staniu na własnych nogach zamiast eksportu demokracji polityka amerykańska chce się pojednać, a nie wywoływać wojnę z Rosją, co jest niewątpliwie dobrą wiadomością" – czytamy.

W dziennikach poinformowano też o czwartkowej demonstracji przeciwko wizycie Putina zwołanej przez opozycyjną partię Egyuett (Razem), podczas której w momencie zbliżania się konwoju rosyjskiego prezydenta rozległy się głośne gwizdy. "Magyar Nemzet" i "Nepszava" szeroko opisują też ograniczenia w ruchu spowodowane wizytą Putina.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)