Nie zgłosiły się firmy, które chciałyby przeprowadzić zewnętrzny audyt procesu reprywatyzacji mienia w Warszawie, komisja przetargowa zdecydowała, że nie będzie trzeciej próby wyboru wykonawcy audytu - przekazała we wtorek prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Na wtorkowej konferencji w ratuszu prezydent stolicy była pytana o zapowiadany od miesięcy audyt ws. reprywatyzacji.

Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że za wybranie wykonawcy audytu odpowiadała komisja przetargowa, do której ona nie należy. "Nie zgłosiły się firmy, które chciałyby podjąć się tego audytu" - stwierdziła prezydent stolicy. Jak dodała, komisja zdecydowała, że nie będzie trzeci raz podejmować próby wyboru firmy, która miałaby wykonać zewnętrzny audyt.

"Jest dokonywany audyt wewnętrzny od września zgodnie z wcześniejszym planem. Rezultaty, myślę, że poznamy w ciągu kilku miesięcy, ponieważ jest badana praktycznie sprawa po sprawie" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.

Stołeczny ratusz unieważnił dwa przetargi ws. wyboru zewnętrznego wykonawcy audytu. W pierwszym przetargu, w październiku ub. roku, do miasta wpłynęła jedna oferta, jednak ratusz odrzucił ją, ponieważ nie spełniła wymagań miasta. Pod koniec listopada ub. roku ratusz ogłosił drugi przetarg na wybranie wykonawcy audytu. W drugim przetargu wpłynęły dwie oferty, jednak i ten przetarg został unieważniony.

Z kolei w połowie stycznia wiceprezydent Witold Pahl powiedział PAP, że konieczność przeprowadzenia audytu ws. reprywatyzacji przez zewnętrzną firmę straciła rację bytu, ponieważ te sprawy są już kontrolowane przez organy państwa - CBA i prokuraturę.

Gronkiewicz-Waltz była pytana także na wtorkowej konferencji o komentarz do zatrzymania przez CBA w poniedziałek pięciu osób w związku z reprywatyzacją w Warszawie, w tym m.in. adwokata Roberta N. i b. wicedyrektora w stołecznym ratuszu Jakuba R.

"Jakub R. został obdarzony zaufaniem przez moich poprzedników, ja go nie zatrudniałam (...). Został zatrudniony za czasów rządów PiS-u i nie miałam powodu, żeby go usunąć z pracy, do momentu dopóki nie nabrałam podejrzeń" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.

Podkreśliła, że w momencie nabrania podejrzeń w stosunku do Jakuba R. w 2014 r. złożyła zawiadomienie do prokuratury. "Złożyłam doniesienie 27 stycznia 2014 r., a 27 lutego 2015 r. nastąpiło umorzenie" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.

"Nie jesteśmy superwładzą, nie odpowiadamy za wszystkich, zwłaszcza nie odpowiadamy za CBA" - powiedziała prezydent stolicy.

Pytana była również o komentarz do zatrzymania znanego warszawskiego adwokata Roberta N., który występował w kilkudziesięciu sprawach reprywatyzacyjnych.

"Mecenas nie był nam znany, bo z nami się nie kontaktował, załatwiał sprawy w BGN (Biuro Gospodarki Nieruchomościami - PAP), tak jak jeszcze 30 innych mecenasów" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.

Prokuratura Krajowa poinformowała w poniedziałek, że funkcjonariusze CBA zatrzymali: znanego warszawskiego adwokata Roberta N., byłego Zastępcę Dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Urzędu m.st. Warszawy Jakuba R., rodziców byłego urzędnika – Wojciecha R. i Alinę D., a także Marcina L.

Na początku września ub. roku na polecenie ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego powołano łącznie trzy zespoły prokuratorskie do spraw warszawskiej reprywatyzacji: w prokuraturach regionalnych - wrocławskiej i warszawskiej oraz w Prokuraturze Krajowej.

Z informacji PAP uzyskanych w prokuraturze warszawskiej wynika, że postępowań w sprawie reprywatyzacji, które prowadzą śledczy z Warszawy i Wrocławia jest ponad 150. Dotyczą blisko 200 nieruchomości. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu prowadzi 13 śledztw ws. reprywatyzacji w Warszawie.

W resorcie sprawiedliwości przygotowano projekt ustawy na mocy, której powołana ma zostać komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji. Komisja ustawodawcza zakończyła już prace w pierwszym czytaniu nad projektem ustawy o "szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich wydanych z naruszeniem prawa", na mocy której ma powstać komisja weryfikacyjna. (PAP)