Szef węgierskiego rządu nawiązał do pomocy humanitarnej, jaka w tym czasie była wysyłana z Polski na Węgry. Wśród darów znajdowały się też transporty z krwią dla rannych.
„Dzięki Polakom, w tym mieszkańcom Krakowa, krew polska i węgierska zmieszały się, w związku z tym po 1956 roku Węgrzy patrzyli na Polaków nie tylko jak na przyjaciół, ale braci z którymi zawarli braterstwo krwi” - podkreślił Orban.
Przypomniał, że historii Węgier krew ma bardzo dużą wartość symboliczną - jeden z mitów założycielskich tego państwa mówi o zawarciu braterstwa krwi przez siedmiu wodzów. „W języku węgierskim różne ważne wyrażenia są związane ze słowem krew, dotyczące braterstwa, przyjaźni, męczeństwa” - mówił premier Węgier.