Rozejm jest bezwarunkowy i zakłada natychmiastowe wstrzymanie ognia. Podczas rozmów w Putrajayi zgodzili się na niego premier Kambodży Hun Manet i p.o. premier Tajlandii Phumtham Wechayachai. Pięciodniowe starcia z wykorzystaniem artylerii, czołgów i lotnictwa kosztowały życie kilkudziesięciu żołnierzy. Spór to skutek nieprecyzyjnego wytyczenia granicy między ówczesnym Syjamem a znajdującą się pod francuskim protektoratem Kambodżą przed 120 laty. Od tego czasu Khmerowie kłócą się z Tajami o przynależność hinduistycznej świątyni Preah Vihear, znajdującej się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Od czasu do czasu dochodzi tam do starć; poprzednio w 2011 r. Oprócz Malezji także Amerykanie starali się nakłonić skłócone strony do zawieszenia broni. Biały Dom groził podwyżką ceł, jeśli to nie nastąpi. ©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję