SBU po raz trzeci zaatakowała Most Krymski
„SBU przeprowadziła nową, unikalną operację specjalną i po raz trzeci zaatakowała Most Krymski, tym razem pod wodą” – przekazała służba na swej stronie internetowej.
W komunikacie wyjaśniono, że operacja trwała kilka miesięcy. „Agenci SBU zaminowali podpory tego nielegalnego obiektu. I dziś, bez żadnych ofiar wśród ludności cywilnej, o godzinie 4.44 rano pierwszy ładunek wybuchowy został zdetonowany!” – ogłosiła SBU.
Zgodnie z komunikatem w wyniku eksplozji poważnie uszkodzone zostały podwodne podpory mostu na poziomie dna morskiego. Do ataku użyto 1100 kg materiałów wybuchowych w ekwiwalencie trotylowym. „Most znajduje się de facto w stanie awaryjnym” – podkreśliła SBU.
Operację nadzorował osobiście szef SBU, generał Wasyl Maluk. „Bóg kocha Trójcę, a SBU zawsze doprowadza swoje plany do końca i nigdy się nie powtarza. Wcześniej dwukrotnie uderzyliśmy w Most Krymski – w 2022 i 2023 roku. Dziś kontynuowaliśmy tę tradycję już pod wodą. Nie ma miejsca dla żadnych nielegalnych obiektów Federacji Rosyjskiej na terytorium naszego państwa” - powiedział.
„Dlatego Most Krymski jest całkowicie legalnym celem – zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wróg wykorzystywał go jako logistyczną arterię do zaopatrywania swoich wojsk. Krym to Ukraina, a wszelkie przejawy okupacji spotkają się z naszą stanowczą odpowiedzią” – podkreślił szef SBU.
Drogowo-kolejowy Most Krymski został zbudowany w latach 2016-2019 przez Rosję, która anektowała Krym w 2014 roku. Konstrukcja o długości 19 km zdaniem strony ukraińskiej powstała nielegalnie i jest uzasadnionym celem ataków.
"Rosjanie zdają sobie sprawę, że aktywnie dyskutujemy o trzeciej operacji..."
W maju dowódca Marynarki Wojennej Ukrainy Ołeksij Nejiżpapa powiedział w rozmowie z mediami, że jego kraj rozważa możliwość dokonania kolejnego, trzeciego od początku rosyjskiej inwazji, ataku na Most Krymski, zwany też Kerczeńskim.
W wywiadzie dla brytyjskiego tygodnika "The Observer" wiceadmirał Nejiżpapa "wyraził optymizm" co do możliwości zniszczenia przeprawy, która stanowi jedyne lądowe połączenie między okupowanym Krymem a Krajem Krasnodarskim w Rosji.
Jednocześnie podkreślił, że dwa poprzednie ukraińskie uderzenia - w październiku 2022 i w lipcu 2023 roku - uszkodziły konstrukcje drogowe i kolejowe mostu, co sprawiło, że rosyjska armia nie może już przewozić szlakiem kolejowym ciężkich wagonów ze sprzętem wojskowym.
"Rosjanie zdają sobie sprawę, że aktywnie dyskutujemy o trzeciej operacji. Jest takie powiedzenie: +Bóg kocha Trójcę+” - powiedział ukraiński dowódca.
Rosyjski most na okupowany Krym jest "wrogim obiektem"
Do pierwszego ukraińskiego ataku na most doszło 8 października 2022 r. Nastąpił tam wówczas wybuch i pożar, zawalił się też odcinek jezdni na jednej z nitek samochodowych. Po uderzeniu rosyjscy kierowcy samochodów ciężarowych musieli oczekiwać w kolejce na przejazd przez most od trzech do czterech dni.
Drugi atak na most nastąpił 17 lipca 2023 r. Doszło tam wtedy do eksplozji, w wyniku której zginęło dwoje cywilów, a część jezdni została wyłączona z użytku.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział po tym ataku, podczas wystąpienia online na konferencji Aspen Security Forum, że rosyjski most na okupowany Krym jest "wrogim obiektem" zbudowanym niezgodnie z prawem międzynarodowym oraz "celem, który należy zneutralizować".