Wczorajsza rozmowa Donalda Trumpa z Władimirem Putinem trwała dwie godziny. Prezydent Stanów Zjednoczonych napisał na platformie TruthSocial, że „poszła bardzo dobrze”. „Rosja i Ukraina natychmiast rozpoczną negocjacje na temat zawieszenia broni i - co najważniejsze - zakończenia wojny. Warunki tego zostaną wynegocjowane między obiema stronami, ponieważ to one znają szczegóły, których nikt inny nie jest świadomy” - stwierdził. Jako potencjalne miejsce rozmów pokojowych podał Watykan. Z nowym papieżem Leonem XIV rozmawiał dziś w Stolicy Apostolskiej wiceprezydent JD Vance.
W podobnym tonie wypowiadał się rosyjski przywódca. - To była bardzo pouczająca i dość szczera rozmowa - powiedział dziennikarzom. Poinformował też, że podziękował prezydentowi USA za wsparcie we wznowieniu bezpośrednich negocjacji między Rosją a Ukrainą w sprawie możliwego porozumienia pokojowego. Piątkowe spotkanie delegacji pogrążonych w konflikcie państw, do którego się odniósł, zakończyło się fiaskiem. Putin mimo licznych wezwań nie pojawił się nad Bosforem, a Kreml reprezentowali urzędnicy niższego szczebla.
Putin nie zmienia narracji
Choć - jak przekonywał wczoraj Rosjanin - kontakty między uczestnikami rozmów w Stambule zostały wznowione. - To daje powody, by wierzyć, że jesteśmy na dobrej drodze - dodał. Putin po rozmowie z Trumpem stwierdził, że „Moskwa jest gotowa współpracować z Ukrainą nad memorandum w sprawie możliwego przyszłego porozumienia pokojowego”. Rosyjska państwowa agencja prasowa Tass twierdzi, że wiązałoby się to również z „możliwym zawieszeniem broni na pewien okres czasu, w przypadku osiągnięcia odpowiednich porozumień”.
Z tym, że Putin zasadniczo nie zmienił swojej narracji - wciąż utrzymuje, że w pierwszej kolejności muszą zostać rozwiązane "pierwotne przyczyny kryzysu" na linii Moskwa-Kijów, co sprowadza się do żądania kapitulacji Ukrainy. Nie zgodził się też na bezwarunkowe zawieszenie broni. Lokator Białego Domu zapowiadał wcześniej, że odmowa w tym zakresie spotka się z nałożeniem nowych sankcji na Kreml.
Trump mówi o handlu
Trump ogłosił jednak sukces. Przekazał, że o natychmiastowym rozpoczęciu negocjacji poinformował prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen, prezydenta Francji Emmanuela Macrona, premierkę Włoch Giorgię Meloni, kanclerza Niemiec Friedricha Merza i prezydenta Finlandii Alexandra Stubba. „Niech proces się rozpocznie!” - napisał. Do zamknięcia tego wydania DGP wspomniani politycy nie odnieśli się do sprawy.
Amerykanin zasugerował we wpisie na TruthSocial, że „Rosja chce prowadzić handel na dużą skalę ze Stanami Zjednoczonymi po zakończeniu tego katastrofalnego rozlewu krwi”. „I ja się z tym zgadzam. Istnieje ogromna szansa dla Rosji na stworzenie ogromnych ilości miejsc pracy i bogactwa. Jej potencjał jest NIEOGRANICZONY. Również Ukraina może być wielkim beneficjentem handlu w procesie odbudowy swojego kraju” - stwierdził.
Poniedziałkowa rozmowa telefoniczna z Putinem była trzecią od czasu inauguracji Trumpa w styczniu. Żaden z przywódców nie odniósł się do ram czasowych, które wskazywałyby, kiedy walki mogą faktycznie ustać.