"Kiedy zaproponowałem, żeby zawiesić prawo do składania wniosków do azyl (...), były takie obawy, że Europa tego nie zrozumie, nie zaakceptuje. Dzisiejszy kanclerz, a wtedy lider opozycji Friedrich Merz był jednym z pierwszych, który powiedział: +tu będziecie mieli nasze wsparcie+. I to było bardzo pomocne, nie ukrywam" - powiedział Tusk na wspólnej konferencji z Merzem w Warszawie.

Jak wskazał, choć teraz tego typu rozwiązania to "dość oczywisty standard" i tego nikt ich nie kwestionuje, "na początku potrzebne było wsparcie". "I będę pamiętał, kto mi szybko i bezwarunkowo tego wsparcia udzielił" - oświadczył Tusk.

Podkreślił również, że Merz jest zdeterminowany, by polityka readmisji, czyli odsyłania migrantów, "wreszcie była polityką skuteczną". "Tu Niemcy mogą liczyć na pełną współpracę. Wspólnie będziemy pracowali nad różnymi modelami, które wreszcie uczynią readmisję faktem" - powiedział szef polskiego rządu.