Rubio, który spotkał się w Paryżu z przywódcami Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Ukrainy, zaznaczył, że prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi nadal zależy na wypracowaniu porozumienia, ale ma też na świecie wiele "innych priorytetów" i jeśli nie będzie oznak postępu, przejdzie do innych spraw.
"Rozpoczęliśmy dzisiaj w Paryżu proces, który jest pozytywny i do którego dołączają Europejczycy" - powiedział wyższy rangą doradca prezydenta Emmanuela Macrona po spotkaniach w Pałacu Elizejskim. Odnosząc się do trzech krajów europejskich: Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii, podkreślił, że kraje "E3 są przy stole", i dodał: "robimy to z ambicją europejską". W przyszłym tygodniu w Londynie przewidziane jest spotkanie wysokich rangą przedstawicieli tych samych pięciu krajów, które reprezentowane były w czwartek w Paryżu - dodał doradca Macrona.
Wojna w Ukrainie - o czym rozmawiano w Paryżu
W Paryżu rozmawiali przedstawiciele USA, Francji, Niemiec, W.Brytanii i Ukrainy. Ze strony USA byli: sekretarz stanu USA Marco Rubio i specjalny wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff. Obecny był także specjalny wysłannik Trumpa ds. Ukrainy Keith Kellogg. Przez cały dzień trwał cykl spotkań, podczas których przedstawiciele USA, Francji, W.Brytanii, Niemiec i Ukrainy rozmawiali kolejno w różnym gronie. Z Witkoffem i Rubio spotkał się prezydent Emmanuel Macron; obecny był również dyplomacji Francji Jean-Noel Barrot. Niemcy i Wielką Brytanię reprezentowali podczas spotkań doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego: Jens Ploetner i Jonathan Powell. O ich obecności podczas wizyty Rubio i Witkoffa poinformowano dopiero w czwartek rano, podobnie jak o udziale przedstawicieli Ukrainy. Z ramienia władz w Kijowie uczestniczyli w rozmowach: szef kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego - Andrij Jermak, szef MSZ Andrij Sybiha i minister obrony Rustem Umierow.
"Obie strony odbyły konstruktywną i pozytywną dyskusję na temat ścieżek do całkowitego zawieszenia broni i dalszego procesu osiągania wszechstronnego, sprawiedliwego i trwałego pokoju" – napisano w komunikacie na stronie internetowej ukraińskiego prezydenta. Jak zaznaczono, delegacja ukraińska podtrzymała swoje zaangażowanie w wysiłki pokojowe wraz ze swoimi partnerami z USA i Europy i "podkreśliła, że całkowite zawieszenie broni ma kluczowe znaczenie". Rozmów w Paryżu nie zapowiadano wcześniej szczegółowo, o przybyciu delegacji Ukrainy poinformowano dopiero w czwartek rano. (PAP)
Rubio informuje Moskwę
Departament Stanu USA podał, że amerykański sekretarz stanu Marco Rubio poinformował telefonicznie ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa o przebiegu czwartkowych rozmów w Paryżu, w których udział wzięli przedstawiciele USA, Ukrainy, W.Brytanii, Niemiec i Francji. "Sekretarz stanu przekazał swemu rosyjskiemu odpowiednikowi tę samą wiadomość, którą zespół amerykański przekazał delegacji ukraińskiej i naszym europejskim sojusznikom w Paryżu: prezydent Trump i Stany Zjednoczone chcą zakończenia tej wojny i przedstawili teraz wszystkim stronom zarys trwałego pokoju" – napisano w komunikacie Departamentu Stanu USA.
O telefonicznej rozmowie Rubio z Ławrowem poinformowało też rosyjskie MSZ. "Sekretarz stanu, który przebywał w Paryżu, poinformował o rozmowach, jakie on i Specjalny Wysłannik Prezydenta Stanów Zjednoczonych Steve Witkoff odbyli tam z przedstawicielami Ukrainy, Francji i szeregu innych krajów europejskich" – brzmi komunikat resortu.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył amerykańskiemu sekretarzowi stanu Marco Rubio, że Moskwa jest gotowa do "wspólnej pracy" z Waszyngtonem w celu "wyeliminowania długotrwałych przyczyn konfliktu na Ukrainie" - informuje Reuter powołując się na opublikowany w czwartek komunikar rosyjskiego MSZ.
Reuter przypomina, że Rosja stale powtarza, iż jej warunki zakończenia wojny obejmują m. in. formalnie uznanie przez Ukrainę aneksji jej czterech obwodów i zrezygnowanie z jakichkolwiek zamiarów wstąpienia do NATO.