Inwestorzy spodziewają się wyższych emisji obligacji w krajach Unii Europejskiej. Długoterminowe stopy procentowe będą wyższe. Wzrosną deficyty budżetowe. Pieniądze trafią do producentów uzbrojenia. Stąd wzrosty kursów akcji

Wzrost rentowności obligacji – tak wyglądała reakcja rynków finansowych w Europie na informacje dotyczące możliwości zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej w drodze negocjacji Moskwy z Waszyngtonem, z pominięciem stolic unijnych, oraz na zapowiedzi dotyczące większych wydatków na zbrojenia w krajach Unii Europejskiej. Dochodowość 10-letnich obligacji Niemiec zbliżyła się do 2,5 proc., Francji – do 2,2 proc., a Włoch przekroczyła 3,55 proc. Wzrost rentowności oznacza spadek cen papierów dłużnych.

Efekt zbrojeń: wyższe długoterminowe stopy procentowe

Rentowność obligacji rządowych największych europejskich gospodarek wciąż nie jest na takim poziomie, jak w poł. 2024 r., u progu cyklu obniżek stóp procentowych ze strony Europejskiego Banku Centralnego, czy nawet w styczniu tego roku, krótko przed zaprzysiężeniem na prezydenta Donalda Trumpa, deklarującego wprowadzenie ceł na towary sprowadzane m.in. z Europy. Analitycy zwracali jednak uwagę na to, że już w piątek – w trakcie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa – dochodowość europejskich papierów zachowywała się inaczej niż amerykańskich. W Stanach Zjednoczonych spadek rentowności był spowodowany słabszymi od oczekiwań danymi na temat popytu konsumpcyjnego, zwiększającymi szansę na obniżki stóp ze strony Rezerwy Federalnej. Takie spadki w Ameryce zwykle wywołują podobną reakcję rynkową i po drugiej stronie Atlantyku. Tym razem tak nie było.

W poniedziałek zaś dochodowość europejskich papierów dłużnych poszła w górę, m.in. w oczekiwaniu na rezultaty poniedziałkowego spotkania przywódców w Paryżu. „Jednym z najważniejszych pytań będzie to, co stanie się z wydatkami na obronę. Czy kraje unijne ustalą cel wydatków obronnych na poziomie 3–3,5 proc. PKB i zawieszą reguły fiskalne, aby osiągnąć ten poziom? Gdyby tak się stało, powinno to oznaczać wyższe długoterminowe stopy procentowe w Europie” – napisali tuż przed paryskim spotkaniem analitycy holenderskiego banku ING. Większe wydatki na obronność – mowa nawet o kwocie rzędu 3 bln euro w ciągu dekady – oznaczałyby według inwestorów i analityków wyższe deficyty budżetowe i większą podaż długu. W dalszej perspektywie mogłoby się to również przełożyć na nieco większą inflację oraz podwyższony w stosunku do dotychczasowych oczekiwań poziom stóp procentowych.

Sytuację części państw unijnych komplikuje fakt, że są już objęte wspólnotową procedurą nadmiernego deficytu. Dotyczy to np. Francji. Jej plan budżetowy przedstawiony jesienią Komisji Europejskiej zakładał już w tym roku obniżenie ujemnego salda finansów publicznych z przeszło 6 proc. PKB w 2024 r. do 5 proc. Paryż zakładał dokumencie, że z obniżką deficytu do akceptowanego przez Brukselę poziomu 3 proc. PKB wyrobi się do 2029 r. Włochy – również w unijnej procedurze – chcą osiągnąć ten cel w przyszłym roku. Równocześnie oba kraje zmagają się z problemem wysokiego zadłużenia; ich dług publiczny wyraźnie przekracza 100 proc. PKB.

W górę idą akcje europejskich producentów uzbrojenia

Drugą stroną spodziewanych wyższych wydatków wojskowych są wzrosty cen akcji producentów uzbrojenia. Akcje szwedzkiej firmy Saab podrożały o 11 proc. O ponad 7 proc. poszły w górę akcje brytyjskiego BAE Systems. Walory włoskiej grupy Leonardo i francuskiego koncernu Thales zdrożały o ponad 5 proc. Notowania niemieckiego koncernu Rheinmetall podniosły się w poniedziałek o ponad 9 proc., zbliżając się do 900 euro za akcję. Tak wysoko nie były jeszcze nigdy w historii. Amerykański bank inwestycyjny Stifel ocenił, że same Niemcy mogą w najbliższych latach zwiększyć wydatki zbrojeniowe o 10–20 mld euro. Przychody Rheinmetall nie przekraczają dolnej granicy tego przedziału.

„Jest dla nas jasne, że zdolność krajów europejskich do wpływania na rozmowy pokojowe będzie wprost proporcjonalna do dodatkowego wsparcia wojskowego, którego będą one w stanie udzielić Ukrainie" – stwierdzili cytowani przez agencję Reuters analitycy Mediobanca Securities. Zwyżki notowań producentów uzbrojenia sprawiły, że europejski indeks spółek lotniczych i zbrojeniowych zyskał w poniedziałek 3 proc., osiągając najwyższy poziom w dziejach. Od lutego 2022 r., czyli od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, urósł on o ponad 100 proc.