Unijne regulacje ESG stają się kością niezgody w relacjach transatlantyckich. Przyszły sekretarz handlu zapowiada odwet
Relacje gospodarcze między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską są coraz trudniejsze. Tym razem zarzewiem konfliktu stają się unijne regulacje ESG (środowiskowe, społeczne i dotyczące ładu korporacyjnego), które – zdaniem bliskiego współpracownika Donalda Trumpa – podkopują konkurencyjność amerykańskich firm. Howard Lutnick, kandydat na stanowisko sekretarza handlu, jasno dał do zrozumienia, że Waszyngton może sięgnąć po „narzędzia handlowe” w odpowiedzi na unijne przepisy.
Wojna handlowa już się zaczyna
Punktem zapalnym stała się dyrektywa w sprawie należytej staranności przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (CSDDD), przyjęta w 2024 r. Nakłada ona na przedsiębiorstwa obowiązek monitorowania łańcuchów dostaw pod kątem ESG, a także wdrażania planów neutralności klimatycznej. Regulacje te obejmują nie tylko przedsiębiorstwa z UE, ale również zagraniczne koncerny, które działają na unijnym rynku, dotyczy to więc także firm amerykańskich. – CSDDD to poważne obciążenie dla naszych przedsiębiorstw. Jako sekretarz handlu zrobię wszystko, by ochronić amerykański biznes przed nadmiernymi regulacjami – obiecywał Lutnick senatorom na Kapitolu. W ocenie tego 63-letniego republikańskiego biznesmena Bruksela zbytnio ingeruje w wolny rynek. Lutnick nie sprecyzował, po jakie narzędzia zamierza sięgnąć, ale biorąc pod uwagę linię polityczną Trumpa nie da się wykluczyć, że będą to dodatkowe cła. A Unia Europejska za Trumpa została już objęta wynoszącymi 25-proc. cłami na eksport stali i aluminium do USA.
ESG kością niezgody
To nie pierwsza odsłona sporu o ESG. Już w 2023 r. zaniepokojenie sygnalizowała administracja Joego Bidena. Ówczesna sekretarz skarbu Janet Yellen ostrzegała przed „niezamierzonymi negatywnymi konsekwencjami” przepisów, które mogą zaszkodzić amerykańskim firmom. Różnica polega jednak na tym, że Biden ograniczał się do interwencji dyplomatycznych, a Trump otwarcie grozi odwetem. Konkrety mogą się pojawić już na początku marca. Komisja Europejska 26 lutego ma przedstawić szczegółowy plan wdrażania nowych ram ESG, a do tego czasu Lutnick najpewniej zostanie już zaprzysiężony na sekretarza handlu. Przewodniczący senackiej komisji handlu Ted Cruz wyraził oczekiwanie, że Senat zatwierdzi nominata najpóźniej w przyszłym tygodniu. W sprawie handlowych napięć z Unią głos zabrał także nominowany na ambasadora w Polsce Tom Rose, którego jeszcze czekają przesłuchania w Senacie. „USA nie mają tak uczciwych stosunków handlowych z UE, na jakie zasługują” – napisał na portalu X. Zdaniem Rose'a Wspólnota „tworzy nierówne pole konkurencji dla amerykańskich firm”. Przyszły dyplomata usunął jednak swój wpis.
Chętnie sięgająca po asertywną wobec sojuszników politykę administracja Trumpa nie zaprzestaje też głębokich reform wewnętrznych. Nowy prezydent podpisał na początku tygodnia rozporządzenie wykonawcze nakazujące Departamentowi Sprawiedliwości wstrzymanie postępowań przeciwko Amerykanom oskarżonym o przekupywanie zagranicznych urzędników w celu zdobycia lub utrzymania kontraktów. Prezydencki podpis zawiesił egzekwowanie ustawy o zagranicznych praktykach korupcyjnych z 1977 r., zakazującej firmom ze Stanów Zjednoczonych wręczania łapówek poza granicami kraju. Prokurator generalna Pam Bondi została zobowiązana do przeglądu dotychczasowych działań i opracowania nowych wytycznych. – Moja decyzja będzie oznaczać uwolnienie mocy amerykańskiego biznesu – mówił Trump zgromadzonym w Gabinecie Owalnym dziennikarzom.
Walka z polityką różnorodności
Tempa nabiera walka republikanów z tzw. polityką różnorodności, równości i integracji (DEI). Największe amerykańskie korporacje bez wahania się do niej dostosowują. Google ogłosił rezygnację z prowadzenia rekrutacji z uwzględnieniem celu zwiększenia różnorodności, zapowiedział też zmianę strategii i koncentrację na celach biznesowych, zamiast światopoglądowych. Umożliwiająca planowanie spotkań usługa Google Calendar przestała oznaczać symboliczne miesiące poświęcone mniejszościom, takie jak Pride Month (miesiąc dumy osób homoseksualnych), Black History Month (poświęcony Afroamerykanom) czy Women’s History Month (skupiający się na roli kobiet w historii). Technologiczny gigant nie jest jedyny; z polityki równościowej rezygnują też m.in. Chipotle, Comcast, Disney, General Motors, Intel, McDonald’s, Meta, PayPal, Pepsi i Walmart.