Nowy Hitler z nowymi technologiami jest gorszy od tego znanego z historii - oceniła przebywająca na emigracji białoruska pisarka Swiatłana Aleksijewicz. Laureatka literackiej Nagrody Nobla odniosła się w ten sposób do dyktatora Rosji Władimira Putina i śmierci lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego. Putin jest okrutny. Jest oficerem KGB, a nie politykiem. Zabicie głównego przeciwnika, opozycjonisty, polityka wydaje się niemożliwe. - stwierdzia

Laureatka literackiej Nagrody Nobla, białoruska pisarka Swiatłana Aleksijewicz w rozmowie z portalem Nasza Niwa stwierdziła, że śmierć Aleksieja Nawalnego „otworzyła otchłań pobłażliwości przed dyktatorami na całym świecie” – także na Białorusi. Aleksijewicz wyraził nadzieję, że po zamordowaniu Nawalnego „świat zrozumie, że Putin, podobnie jak Hitler, jest w stanie wciągnąć świat w wojnę światową”.

Noblistka o sytuacji Białorusi

Najgorsze dla Białorusi jest to, że mamy prawie dwa tysiące więźniów politycznych, a nasi przywódcy są w więzieniu. Być może ktoś z nich siedzi teraz w karcerze. Brak jest informacji od Maszy Kolesnikowej i Wiktarze Babaryko. O Nikołaju Statkiewiczu nic nie wiemy. Okazuje się, że władza może zrobić wszystko i świat będzie bezradny. Kraj będzie bezradny, a władze pozostaną bezkarne. To jest najgorsza rzecz - podkreśliła noblistka.

Noblistka o Putnie

Putin jest okrutny. Jest oficerem KGB, a nie politykiem. Zabicie głównego przeciwnika, opozycjonisty, polityka wydaje się niemożliwe. Silna osobowość nie pozwala na to. Ceni silnego przeciwnika. A słaby robi to, co widzimy, stwierdziła lauretka literackiej nagrody Nobla Swiatłana Aleksijewicz.

Nawalny zmarł nagle

Rosyjskie służby więzienne oznajmiły, że najważniejszy przedstawiciel opozycji Aleksiej Nawalny zmarł nagle w kolonii karnej za kołem podbiegunowym w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, na dalekiej północy. Nawalny miał "poczuć się źle" i "stracić przytomność". Mimo wezwania pogotowia i prób reanimacji opozycjonista zmarł - utrzymywały służby więzienne.

Skazany na 30 lat więzienia

W styczniu minęły trzy lata, odkąd Nawalny został aresztowany i uwięziony po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia, przeprowadzonej najpewniej przez rosyjskie służby specjalne. Władze wszczęły wobec niego kolejne sprawy karne, skutkujące wyrokami przewidującymi łącznie ponad 30 lat pozbawienia wolności.