Statek kosmiczny Starship firmy SpaceX dotarł podczas sobotniej próby do przestrzeni kosmicznej, ale po kilku minutach pojazd eksplodował - informuje agencja Reutera. To kolejna nieudana bezzałogowa próba statku, który zaprojektowano do misji załogowych na Księżyc, a nawet jeszcze dalszych.

Starship został wystrzelony w sobotę z bazy w Boca Chica w Teksasie. Lot statku miał trwać w założeniu 90 minut, ale kontakt ze statkiem został utracony około ośmiu minut po starcie, a SpaceX oświadczyło, że pojazd uległ awarii.

Górny człon pojazdu z sukcesem odłączył się od pierwszego stopnia rakiety Super Heavy, która wyniosła go 90 km nad powierzchnię ziemi, ale pierwszy człon rakiety eksplodował po odłączeniu - relacjonuje BBC.

Starship, który jest wynoszony w kosmos przez dwustopniową rakietę, ma całkowitą wysokość 120 metrów - jest większy niż Statua Wolności i jest największym statkiem kosmicznym, jaki kiedykolwiek zbudowano.

Podczas pierwszej próby Starshipa, która odbyła się 20 kwietnia, pojazd wybuchł w niecałe cztery minuty po starcie zaplanowanego na 90-minut lotu.