Unia Europejska zamierza wykorzystać nieobecność rosyjskiego dyktatora Władimira Putina i przywódcy Chin Xi Jinpinga podczas zbliżającego się szczytu grupy G20 w Delhi, by spróbować nawiązać bliższą współpracę z krajami Afryki - ujawniła we wtorek agencja Bloomberga.

Spośród państw afrykańskich w spotkaniu w stolicy Indii w najbliższą sobotę i niedzielę wezmą udział przywódcy RPA, która jest członkiem G20, a także trzech krajów zaproszonych - Egiptu, Nigerii i sprawujących obecnie przewodnictwo w Unii Afrykańskiej Komorów. UE, pragnąc zacieśnić współpracę z partnerami z Globalnego Południa, może poprzeć starania Unii Afrykańskiej o uzyskanie stałego członkostwa w G20 - powiadomił Bloomberg za własnymi źródłami.

Jak podkreślono, podjęcie takiej decyzji oznaczałoby zrównanie statusu Unii Afrykańskiej i UE w G20. Już w maju opowiedział się za tym kanclerz Niemiec Olaf Scholz, argumentując, że pozwoliłoby to państwom Afryki na większy udział w rozwiązywaniu globalnych problemów, dotyczących m.in. zmian klimatu.

UE chce w ten sposób pokazać, że poważnie traktuje próbę redefinicji stosunków z krajami afrykańskimi i pragnie przełamać trudne dziedzictwo kolonializmu. Nie należy też jednak zapominać, że jest to próba zwiększenia wpływów Zachodu w Afryce w kontekście inwazji Rosji na Ukrainę i wycofania się Kremla z porozumienia zbożowego, umożliwiającemu Kijowowi ekspert żywności m.in. do Afryki. Dyplomatyczna ofensywa UE to odpowiedź na starania Moskwy, ale także Pekinu, by przeciągać kraje afrykańskie na swoją stronę - zauważył Bloomberg.

Media podkreślają, że nieobecność przewodniczącego ChRL na szczycie przywódców G20 będzie pierwszym takim przypadkiem od 2008 roku, gdy zaczęto organizować te wydarzenia, choć w latach 2020-2021 z powodu pandemii Covid-19 Xi uczestniczył w nich zdalnie.

Putin unika podróży zagranicznych od marca bieżącego roku, gdy Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał wobec niego nakaz aresztowania za zbrodnie wojenne popełnione na Ukrainie.

Utworzona w 1999 roku grupa G20 zrzesza 19 spośród najsilniejszych pod względem gospodarczym państw na świecie, w tym m.in. USA, Niemcy, Francję, Chiny, Japonię, Indie i Rosję, a także Unię Europejską. Kraje G20 odpowiadają za około 85 proc. globalnego PKB i 75 proc. wartości transakcji handlowych, a ich łączna liczba ludności to około 2/3 populacji świata. (PAP)

szm/ ap/

arch.