Po tym, gdy w ubiegły piątek biuro premiera Benjamina Netanjahu ogłosiło kontynuację finansowania ubezpieczenia zdrowotnego i innych usług socjalnych dla ukraińskich uchodźców wojennych, w czwartek władze Izraela przekazały, że "nie znaleziono źródła dla funduszy" na kontynuację pomocy.

"Pomimo podjętych wysiłków (...) nie znaleziono źródła dla funduszy, a niezbędne budżety nie zostały jeszcze opracowane w celu dalszego zapewniania pomocy zdrowotnej obywatelom Ukrainy, w tym zapewnienia natychmiastowego rozwiązania dla procedur medycznych, które zostały już zaplanowane lub rozpoczęte" - brzmi wspólne oświadczenie biura premiera Netanjahu i ministra finansów Becalela Smotricza w odpowiedzi na petycję Sądu Najwyższego w tej sprawie, cytowane przez portal Times of Israel.

Jednocześnie zapewniono, że rozwiązanie tej kwestii zostanie znalezione "tak szybko, jak to możliwe" przez "odpowiednie strony".

W ubiegłym tygodniu, na tle krytyki ze strony Ukrainy, organizacji humanitarnych, a także orzeczenia sądu, który stwierdził, że decyzja władz Izraela o zaprzestaniu finansowania ubezpieczenia zdrowotnego i innych usług socjalnych dla ukraińskich uchodźców stanowi naruszenie Konwencji Genewskiej, rząd poinformował, że je przedłuży co najmniej do końca tego roku.

Jednak dziennik "Haarec" poinformował w środę, że ministerstwa - zdrowia, opieki społecznej i spraw wewnętrznych, odmawiają świadczenia usług uchodźcom, dopóki nie otrzymają od Ministerstwa Finansów pełnego budżetu na resztę roku, wynoszącego 40 mln szekli (43,5 mln złotych - PAP)).

Anonimowe źródło w ministerstwie finansów, cytowane przez "Haarec", zauważyło, że "w tygodniu, w którym minister finansów chce przeznaczyć 700 mln szekli na Judeę i Samarię (Zachodni Brzeg - PAP), mógł znaleźć 40 mln szekli na rzecz uchodźców", odnosząc się najwyraźniej do planów Smotricza dalszego finansowania nielegalnych osiedli na Zachodnim Brzegu.

Organizacje humanitarne ostrzegły, że wstrzymanie finansowania oznacza, że starsi i bezdomni uchodźcy mogą zostać zmuszeni do opuszczenia kraju oraz że brak ubezpieczenia może narazić nieuleczalnie chorych pacjentów na poważne ryzyko.

Nieprzedłużenie przez izraelskie Ministerstwo Finansów ubezpieczenia medycznego dla uchodźców spowodowało, że ich sytuacja stała się niepewna, a placówki zdrowia postawiło przed dylematem, czy leczyć bez szans na zwrot kosztów, czy też zaprzestać leczenia - napisał "Jerusalem Post".

Z Jerozolimy Marcin Mazur (PAP)

mma/ mal/