Polska zjawiła się na szczycie unijnych przywódców w Brukseli z planem podważenia tzw. paktu migracyjnego, który de facto zakłada obowiązkową relokację migrantów - relacjonuje w czwartek brukselski portal Politico.

Jak wskazuje Politico, strategia premiera Mateusza Morawieckiego, który reprezentuje nasz kraj na Radzie Europejskiej, polega na próbie przekonania innych krajów do podejmowania decyzji dotyczących polityki migracyjnej w sposób jednomyślny.

"To z definicji unieważniłoby niedawną umowę migracyjną, która przeszła tylko dlatego, że decyzję podjęto w głosowaniu większościowym. (Morawiecki) przedstawił propozycję w jednoakapitowej notatce, którą złożył podczas czwartkowej dyskusji. W tekście, do którego dotarło Politico, jest mowa o tym, że Rada Europejska we wcześniejszych konkluzjach w latach 2016, 2018 i 2019 mówiła (...) o jednomyślności w decyzjach migracyjnych" - podkreśla portal.

"Polski ruch był powszechnie oczekiwany. Nikt nie był zaskoczony, gdy polski premier Mateusz Morawiecki poruszył ten temat z innymi przywódcami UE. (...) Morawiecki przekonywał, że decyzje podejmowane przez +większość kwalifikowaną+ są nieskuteczne" - dodaje.

Zdaniem Politico sprawa nie jest rozstrzygnięta, na co wskazuje fakt, że holenderski premier Mark Rutte wezwał przywódców UE do umieszczenia migracji w programie ich następnego szczytu w październiku.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)

asc/ mms/