Eksport z Państwa Środka do Rosji w marcu był wart 9 mld dol. – dwa razy więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Chiński eksport wzrósł w marcu o 14,8 proc. w stosunku do roku poprzedniego i był wart 315,6 mld dol. – wynika z danych tamtejszego urzędu celnego. Pekin odrabia straty po prawie półrocznym okresie spadków.

Z kolei import do ChRL uplasował się na poziomie 227,4 mld dol. To spadek o 1,4 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, ale jednocześnie wynik lepszy od tych odnotowanych w lutym i styczniu.

Dane dotyczące handlu znacznie przekroczyły oczekiwania ekonomistów.

Analitycy ankietowani przez Agencję Reutera spodziewali się, że chiński eksport dalej będzie odnotowywał spadki, które w marcu miałyby się uplasować na poziomie 7 proc.

Lepsze wyniki z jednej strony odzwierciedlają wzrost krajowej aktywności po tym, jak władze w Pekinie zrezygnowały z polityki zero COVID pod koniec zeszłego roku. Przedłużające się lockdowny zakłóciły działalność fabryk i ograniczyły konsumpcję. W rezultacie władze postawiły za cel na 2023 r. wzrost PKB jedynie o 5 proc. To najskromniejszy plan od dekad.

Premier Chin Li Qiang, który objął stanowisko w zeszłym miesiącu, powiedział na ubiegłotygodniowym posiedzeniu rządu, że urzędnicy powinni „próbować każdej metody”, by zwiększyć handel z rozwiniętymi gospodarkami i zachęcić firmy do eksplorowania rynków wschodzących, jak te w Azji Południowo-Wschodniej.

Wzrost eksportu wskazuje również na pogłębiające się – w miarę rosnących napięć z Zachodem – więzi gospodarcze Pekinu z Moskwą.

Eksport do Rosji wzrósł w marcu ponad dwukrotnie w porównaniu z rokiem ubiegłym, do rekordowej kwoty 9 mld dol. – wynika z obliczeń „The Wall Street Journal”. W ciągu dwóch pierwszych miesięcy roku wzrost plasował się na poziomie ok. 20 proc. W sumie w I kw. 2023 r. do Moskwy trafiły towary o wartości 24 mld dol.

Chińskie media chwalą się gospodarczym podbojem kraju Władimira Putina.

Wczoraj należący do Grupy Alibaba „South China Morning Post” pisał np., że chińscy producenci smartfonów zwiększyli swój udział w rynku rosyjskim z 50 do 70 proc. Wypełniają lukę po zachodnich markach, które wycofały się po inwazji Rosji na Ukrainę. Xiaomi zajmuje dziś pierwsze miejsce, a na drugiej pozycji znalazł się Realme. Samsung i Apple, które w zeszłym roku miały odpowiednio pierwszy i trzeci największy udział na rosyjskim rynku smartfonów, w I kw. 2023 r. spadły na trzecią i czwartą pozycję. W marcu 2022 r. Samsung i Apple stanowiły razem jeszcze 57 proc. rynku, ale już miesiąc później liczba ta spadła do 34 proc. z powodu malejących zapasów i implementowanych sankcji – wynika z raportu Counterpoint Research.

– Patrząc na otaczającą nas rzeczywistość, Rosja staje się coraz bardziej zależna od Chin, a pod pewnymi względami ryzykuje, że z czasem stanie się ich gospodarczą kolonią – komentował w ubiegłym tygodniu William Burns, dyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej Stanów Zjednoczonych.

Prezydent Rosji Władimir Putin już w grudniu zapowiadał, że oczekuje, iż do 2024 r. łączna wartość handlu między dwoma krajami przekroczy 200 mld dol. Do osiągnięcia celu wiele nie brakuje – w zeszłym roku handel między Rosją a Chinami wzrósł o ponad 30 proc. do 189 mld dol.

Ale efekty ożywienia chińskiej gospodarki są widoczne także poza wymianą handlową. PKB wzrósł o 4,5 proc. rok do roku w pierwszych trzech miesiącach roku – wynika z opublikowanych we wtorek danych Narodowego Biura Statystycznego (NBS). Największe odbicie odnotowała konsumpcja.

Sprzedaż detaliczna wzrosła w marcu o 10,6 proc. w stosunku do roku poprzedniego. To najwyższy poziom wzrostu od czerwca 2021 r. Rośnie także produkcja przemysłowa. W marcu wzrosła o 3,9 proc. w porównaniu z 2,4 proc. w okresie od stycznia do lutego (Państwo Środka zwykle łączy dane gospodarcze za styczeń i luty, by uwzględnić wpływ święta Księżycowego Nowego Roku).

A jako że ożywienie gospodarcze nabiera tempa, banki inwestycyjne i organizacje międzynarodowe podniosły prognozy wzrostu gospodarczego Chin na ten rok. W opublikowanym w zeszłym tygodniu raporcie „World Economic Outlook” Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) stwierdził, że Chiny „mocno odbijają w górę” po ponownym otwarciu gospodarki. PKB Państwa Środka wzrośnie o 5,2 proc. w tym roku i o 5,1 proc. w 2024 r. – przewiduje MFW.

Nie wszyscy wykazują się jednak optymizmem. Ekonomiści z firmy badawczej Capital Economics przekazali swoim klientom w ubiegłotygodniowej nocie, że wzrost eksportu „może wkrótce ustąpić miejsca ponownemu spowolnieniu”, dodając, że spodziewają się, iż większość rozwiniętych gospodarek wpadnie w tym roku w recesję.

Na sytuację gospodarczą może mieć wpływ rosnące bezrobocie wśród młodych obywateli kraju. Stopa bezrobocia dla osób w wieku od 16 do 24 lat wyniosła w marcu 19,6 proc. To drugi najwyższy wynik w historii (tuż po 19,9 proc. z lipca 2022 r.). „Do czerwca pojawi się nowa partia absolwentów szukających pracy. Sytuacja na rynku pracy może się dalej pogarszać, jeśli chiński impet gospodarczy osłabnie” – przekazał Raymond Yeung z ANZ Research we wtorkowym raporcie. Ministerstwo edukacji szacowało wcześniej, że w tym roku pracy będzie szukać rekordowa liczba 11,6 mln absolwentów szkół wyższych. ©℗

Chińscy producenci smartfonów zwiększyli swój udział w rynku rosyjskim z 50 proc. do 70 proc.