Nowy prezydent Czech będzie wspierał kurs proeuropejski i proatlantycki, a z racji wojskowej przeszłości punktem centralnym jego polityki będą kwestie związane z szeroko rozumianym bezpieczeństwem

Eksperci są zgodni, że wybór Petra Pavla jest bardzo istotny z perspektywy kontynuacji aktywnej pomocy Ukrainie, w tym dostarczania broni.

– Propozycje Petra Pavla korespondują z działaniami rządu Czech. Gabinet Petra Fiali sprawił, że Czechy, obok Polski, Słowacji, Litwy, Łotwy i Estonii, są wymieniane w tzw. odważnej szóstce – mówił w wywiadzie dla Polskiego Radia 24 Łukasz Ogrodnik z PISM. Dojście do władzy Fiali w październiku 2021 r. było pierwszym sygnałem wprowadzenia istotnej korekty w polityce zagranicznej Czech. Andrej Babiš był zwolennikiem miękkiego podejścia do Rosji. Gdyby wygrał, Czechy najprawdopodobniej wycofałyby się z wojskowego wsparcia dla Ukrainy.

Podejście do NATO, także z racji doświadczenia zdobytego podczas urzędowania jako szef komitetu wojskowego, czyni z Pavla prezydenta o jednoznacznie proatlantyckim podejściu, czego nie można było powiedzieć o ustępującym Milošu Zemanie. Kiedy w lipcu ub.r. pojawiła się informacja, że czeski rząd jest zainteresowany zakupem w USA samolotów F-35, które miały zastąpić szwedzkie gripeny, Zeman sprzeciwił się tej inicjatywie. O proatlantyckim kursie nowego prezydenta świadczy prezent, który Pavel wręczył Babišowi w trakcie jednej z debat przedwyborczych. Był to oprawiony w ramkę art. 5 Paktu Północnoatlantyckiego, podkreślający solidarność w przypadku ataku ze strony państw trzecich. Komentując wybór Pavla, premier Słowacji Eduard Heger napisał na Twitterze: „Najwyższe stanowisko państwowe w Czechach zajmuje osoba rozumiejąca znaczenie partnerstwa i sojuszy”.

Pavel z pewnością postawi też na zacieśnienie relacji ze Słowacją. Te, na poziomie głów państw, były dotąd wyważone i zdystansowane. W sobotni wieczór w sztabie zwycięskiego kandydata pojawiła się prezydent Słowacji Zuzanna Čaputova. Jak podawał czeski portal informacyjny iROZHLAS.cz, wizyta była planowana w bardzo wąskim gronie, a pojawienie się Čaputowej w czeskiej stolicy Pavel określił w wywiadzie dla Radiožurnál mianem „ponadstandardowego przejawu dobrych relacji”. Bratysława ma być też pierwszym kierunkiem podróży zagranicznej czeskiego prezydenta, co zapowiedział on już w trakcie kampanii wyborczej. Čaputova w trakcie swojego wystąpienia na wiecu Pavla podkreślała z kolei, że nie ma na świecie bliższych sobie narodów niż Czesi i Słowacy.

Pavel jest także szansą na kontynuację zbliżenia z Polską, która będzie drugim celem wizyty prezydenta Czech. Czynnikiem spajającym oba kraje jest przede wszystkim wspólny pogląd na politykę bezpieczeństwa. Polska od początku wojny blisko współpracowała z premierem Fialą. Warto przypomnieć, że 15 marca 2022 r. m.in. Petr Fiala i Mateusz Morawiecki udali się pociągiem do Kijowa, by spotkać się tam z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. We wczorajszym wydaniu DGP przytaczaliśmy wypowiedź prezydenta elekta, który relacjonując rozmowę z Andrzejem Dudą – przekazał, że padła propozycja trójstronnego spotkania w gronie prezydentów Czech, Polski i Litwy. Otwartą kwestią pozostaje to, czy Pavel zaangażuje się w priorytetowy z perspektywy polskiego prezydenta projekt Inicjatywy Trójmorza. Jego zwolennikiem był Miloš Zeman, jednakże czeskie zaangażowanie w ten format regionalny określić można jako umiarkowane.

Wybór Pavla umożliwia także odtworzenie formatu prezydenckiego Grupy Wyszehradzkiej. Przeszkodą w koordynacji stanowisk głów państw może być podejście prezydent Katalin Novák i w ogóle Węgier do wojny. Budapeszt jak mantrę powtarza słowa o konieczności rozmów pokojowych za wszelką cenę. Na Węgrzech trwa także bezprecedensowa kampania deprecjonująca Ukrainę (o czym piszemy na str. 15). Ta różnica w podejściu do wojny może być przez prezydenta Czech, który nie jest zwolennikiem premiera Viktora Orbána, eksponowana. W dniu, w którym Andrej Babiš poleciał na Węgry, gdzie przy granicy z Serbią spotkał się z prezydent Novák oraz prezydentem Serbii Aleksandrem Vucičem, Pavel w Budapeszcie rozmawiał z przedstawicielami opozycji (dziennikarzami i sektorem NGO). ©℗