Ministerstwo spraw zagranicznych Kosowa wezwało państwa członkowskie Unii Europejskiej do podjęcia kroków przeciwko Serbii, która "wykorzystując grupy przestępcze, zaczyna przypominać rządy, które doprowadziły do wojen lat 90." - poinformowała w środę telewizja N1.

"W najlepszym przypadku Serbia celowo próbuje destabilizować Kosowo, żeby zatrzymać rozwój międzypaństwowego dialogu. W najgorszym przypadku celowa eskalacja i używanie grup kryminalnych przypominające sposób, w który Serbia doprowadziła do wojen lat 90., jest materializacją tego, o czym Belgrad trąbi od lat" - napisano w piśmie kosowskiego ministerstwa.

"Serbia 10 grudnia poleciła grupom przestępczym postawienie barykad na północy Kosowa, co robią zwykle wtedy, gdy dążą do eskalacji napięć. To, czym ta sytuacja różni się od poprzednich, jest przyznanie się prezydenta Serbii Aleksandra Vuczicia do kontrolowania blokad i traktowania ich jako broni politycznej" - dodano.

Ministerstwo przypomniało również wypowiedziane w latach 90. słowa Vuczicia, który "w momencie przeprowadzania przez siły serbskie ludobójstwa w Srebrenicy wzywał do zabijania 100 muzułmanów za każdego zabitego Serba".

We wtorek mieszkający w Kosowie Serbowie wznieśli barykady w ostatniej z czterech zamieszkiwanych głównie przez ludność serbską gmin na północy kraju. Ustawienie w pierwszej połowie grudnia przez kosowskich Serbów barykad było odpowiedzią na aresztowanie byłego serbskiego policjanta, podejrzewanego o napad na funkcjonariuszy kosowskiej policji. W poniedziałek ministerstwo obrony Serbii poinformowało o postawieniu armii i policji w stan najwyższej gotowości. Decyzja została uzasadniona oczekiwanym atakiem sił Kosowa na kosowskich Serbów w celu usunięcia ustawionych przez nich blokad.

W środę Nebojsza Vlajić - adwokat zatrzymanego przez policję Kosowa byłego policjanta Dejana Panticia - poinformował o podjęciu decyzji dotyczącej wypuszczenia go z aresztu i skierowaniu do aresztu domowego. "Kosowska policja musi teraz przenieść go do miejsca zamieszkania" - powiedział w rozmowie z Radiem Wolna Europa. Do sprawy odniósł się premier Kosowa Albin Kurti: "Został oskarżony o terroryzm i trafi do aresztu domowego? Jestem ciekaw, kim są osoby, które podjęły tę decyzję". Według rządzącej w Kosowie partii Samostanowienie zmiana kary dla Panticia "jest aktem zdrady".

Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swej byłej prowincji. (PAP)