Władze na Kremlu proponują rosyjskim studentom darmowy program nauczania pod warunkiem późniejszego "odpracowania" tego przywileju na okupowanych terenach Ukrainy; ten pomysł jest w istocie częścią szerszego planu, którego skutkiem ma być zmiana struktury etnicznej podbitych ziem - ostrzegł rządowy ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu.

Jak oznajmił serwis, szczególnie poszukiwani do pracy na Ukrainie są absolwenci kierunków medycznych i pedagogicznych. W Moskwie przekonują, że te działania służą "pokryciu deficytu" specjalistów z tych dziedzin na okupowanych terenach sąsiedniego państwa. W rzeczywistości chodzi jednak o dokonywaną z rozmysłem zmianę składu etnicznego zajętych terytoriów. Innym elementem takich działań Kremla, komplementarnym z przysyłaniem na Ukrainę rosyjskich lekarzy i nauczycieli, są planowe deportacje ludności ukraińskiej do Rosji - czytamy na łamach serwisu.

Podbite przez wojska najeźdźcy części regionów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego zostały pod koniec września uznane przez Kreml za terytorium Rosji. Decyzję tę poprzedziły nielegalne referenda na zajętych obszarach, sankcjonujące aneksję tych ziem przez rosyjskie władze.

Większość państw świata, w tym wszystkie kraje członkowskie UE i NATO uznały decyzje Kremla za naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy i złamanie prawa międzynarodowego. (PAP)

szm/ tebe/

arch.