Przerażone skalą protestów władze w Teheranie rozważają zaostrzenie konfliktu z państwami regionu, by odwrócić uwagę od sytuacji wewnętrznej.
Z przekazanych Waszyngtonowi przez Rijad danych wywiadowczych wynika, że Iran planuje atak na Arabię Saudyjską. „Jesteśmy zaniepokojeni tą wizją. Pozostajemy w stałym kontakcie z Saudyjczykami poprzez kanały wojskowe i wywiadowcze. Nie zawahamy się działać w obronie interesów naszych i naszych partnerów w regionie” – przekazała w oświadczeniu amerykańska Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Teheran wszystkiemu zaprzecza.
Atak miałby dotyczyć przede wszystkim infrastruktury energetycznej. To nie byłby pierwszy raz, kiedy władze w Teheranie zdecydowałyby się na tego typu rozwiązanie. W marcu wspierani przez ajatollahów jemeńscy rebelianci Husi przyznali się do serii uderzeń na składy ropy państwowego koncernu paliwowego Saudi Aramco w Dżuddzie. W 2019 r. USA i Arabia Saudyjska też oskarżyły Iran o atak na przemysł naftowy. Choć Saudyjczycy szybko poradzili sobie z problemem, światowe ceny ropy skoczyły przejściowo o 20 proc.
Pozostało
90%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama