"Gdybym miał podsumować, powiedziałbym, że teraz musimy być niemili dla niemiłych i mili dla dobrych" - pod takim lapidarnym hasłem minister Darmanin zapowiedział w środę na łamach dziennika "Le Monde" stworzenie nowej kategorii pobytu we Francji, przeznaczonej dla osób wykonujących pracę w sektorach z niedoborami siły roboczej i nie posiadających oficjalnych dokumentów pobytowych we Francji.
"Chcemy, aby zezwolenia na pobyt były uzależnione od zdania egzaminu z języka francuskiego" – zapowiedział Darmanin.
Nowe przepisy mają wejść w życie razem z zaostrzonymi procedurami deportacji za granicę osób nielegalnie przebywających we Francji, o ile ustawa zostanie przegłosowana w Zgromadzeniu Narodowym.
Obecnie we Francji ponad 400 tys. wakatów pozostaje nieobsadzonych z powodu braku rąk do pracy.
Eksperci obawiają się jednak, że przeciwnicy migracji podniosą argument o "powrocie polskiego hydraulika" do Francji, czyli odbieraniu pracy miejscowym obywatelom przez migrantów zarobkowych.
W sondażu Ipsos z września dwie trzecie Francuzów oceniło, że w kraju przebywa zbyt wielu obcokrajowców.
Katarzyna Stańko (PAP)
ksta/ szm/