Brytyjczycy wiążą większe - choć nieprzesadnie duże - nadzieje z osobą nowego premiera Rishiego Sunaka, niż mieli wobec jego poprzedniczki Liz Truss, ale zwiększyła się liczba tych, którzy chcą przedterminowych wyborów - wynika z dwóch opublikowanych we wtorek sondaży.

25 proc. ankietowanych przez ośrodek YouGov uważa, że Sunak będzie bardzo dobrym lub dobrym premierem, 29 proc. - że będzie przeciętnym i również 29 proc. - że słabym lub bardzo słabym. To jednak wyraźnie lepsze oceny niż uzyskała w analogicznym badaniu Truss na kilka dni przed objęciem urzędu. W to, że będzie bardzo dobrą lub dobrą premier wierzyło 12 proc. badanych, 20 proc. uważało, że będzie przeciętna, a aż 52 proc. - że okaże się słabą lub bardzo słabą.

Zdecydowana większość pytanych - 68 proc. - uważa, że Sunak będzie lepszym premierem niż Truss, podczas gdy 17 proc. - że będzie mniej więcej takim samym, a 5 proc. - że okaże się jeszcze gorszym. Ankietowani uważają też, choć już nie jak jednoznacznie, że będzie on lepszy od Borisa Johnsona. Tego zdania jest 41 proc. ankietowanych, 30 proc. sądzi, że będzie mniej więcej takim samym, a 15 proc. - że gorszym.

Z kolei jak pokazuje badanie ośrodka Ipsos, zauważalnie zwiększył się odsetek osób, które uważają, że jeszcze w tym roku powinny się odbyć przedterminowe wybory do Izby Gmin. Tego zdania jest obecnie 61 proc. ankietowanych, a 21 proc. uważa, że nie jest to konieczne. Natomiast w sierpniu, w czasie gdy trwał poprzedni, wygrany przez Truss, wyścig o przywództwo w Partii Konserwatywnej, za przeprowadzeniem wyborów było 51 proc. ankietowanych, a przeciwko - 20 proc.

We wtorek Sunak, nowy lider rządzącej Partii Konserwatywnej, objął urząd premiera kraju. Zastąpił na tym stanowisku Truss, która ustąpiła po zaledwie siedmiu tygodniach sprawowania władzy. Ponieważ Partia Konserwatywna cały czas ma stabilną większość w Izbie Gmin, Sunak nie musi rozpisywać wcześniejszych wyborów, choć partie opozycyjne przekonują, że powinien to zrobić, choćby dlatego, że jest drugim kolejnym premierem, obejmującym urząd bez własnego mandatu wyborczego. Do ostatnich wyborów, w grudniu 2019 r. konserwatystów poprowadził Boris Johnson.

Najpóźniejszym terminem, w którym następne wybory mogą się odbyć, jest styczeń 2025 r.

Bartłomiej Niedziński (PAP)

bjn/ mal/