Uszkodzenie niemieckiej infrastruktury kolejowej w dwóch lokalizacjach, co wywołało w sobotę rano olbrzymie utrudnienia w ruchu pociągów na północy kraju, było „czynem o podłożu politycznym” – z takiego założenia wychodzą obecnie niemieckie służby bezpieczeństwa, które prowadzą śledztwo w Herne na zachodzie kraju.

Uszkodzenia nastąpiły w sobotę w dwóch oddalonych od siebie miejscach: w Herne (Nadrenia Północna-Westfalia) i w rejonie Berlina, dlatego służby zakładają udział co najmniej dwóch sprawców lub grup sprawców.

Utworzyliśmy dużą grupę dochodzeniową, pracującą wyłącznie nad wyjaśnieniem tego przestępstwa” – potwierdził w poniedziałek rzecznik policji z Bochum. Śledczy badają miejsce zdarzenia w Herne, gdzie w sobotę rano poważne uszkodzenia kabli należących do Deutsche Bahn spowodowały poważne zakłócenia i zatrzymanie ruchu kolejowego na około trzy godziny.

Uszkodzenie kabli nastąpiło w rejonie dworca kolejowego w Herne. Policja nie chce ujawniać więcej szczegółów z uwagi na toczące się śledztwo. „Zniszczenia zostały już naprawione” – powiedział rzecznik policji. Potwierdził też, że śledczy z Zagłębia Ruhry pozostają w ścisłym kontakcie ze swoimi kolegami z Państwowego Urzędu Kryminalnego w Berlinie, gdzie również doszło do uszkodzenia kabli.

Wydarzenia te za akt sabotażu uznał jeszcze w sobotę minister transportu Volker Wissing. Do tej pory nie podał on jednak informacji na temat możliwych sprawców i ich motywów. „W tej złożonej sprawie jest wiele niewiadomych” – podkreśla w poniedziałek portal RedaktionsNetzwerk Deutschland. (PAP)

Czeskie służby: Sabotaż to cześć rosyjskiego arsenału

Z Pragi Piotr Górecki (PAP)

Szef czeskiego kontrwywiadu cywilnego BIS Michal Koudelka powiedział w poniedziałek, że w Czechach istnieje ryzyko rosyjskich akcji wywrotowych i trzeba być na nie przygotowanym. Rosjanie potrafią przeprowadzać takie akcje - dodał, wskazując na wybuch w składzie amunicji w 2014 r.

Koudelka i inni szefowie służb uczestniczyli w konferencji zorganizowanej przez komisję do spraw bezpieczeństwa Izby Poselskiej czeskiego parlamentu.

Nowy dyrektor cywilnej służby wywiadowczej, Biura Stosunków Zagranicznych i Informacji (UZSI), Vladimir Posolda, powiedział, że należy spodziewać się ataków na infrastrukturę krytyczną, choć on również nie wymienił konkretnie Czech. Przypomniał o ostatnim przypadku sabotażu w Niemczech, gdzie uszkodzono kable w systemie sterowania ruchem kolejowym; ktokolwiek to zrobił, musiał mieć dobre informacje o tym, jak działa system - zauważył.

"Dziś możemy powiedzieć, że takie ataki są częścią standardowego arsenału, który Rosjanie używają przeciwko krajom zachodnim i przeciw każdemu, kto im się nie podoba” - powiedział.