Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski i jego doradca Mychajło Podolak starli się na Twitterze z Elonem Muskiem, gdy amerykański miliarder zaproponował nowe referendum, pod nadzorem ONZ, w sprawie ukraińskich terytoriów, pozostawienie Rosji Krymu i "status neutralny" dla Ukrainy.

Musk zaproponował też osobom śledzącym go na Twitterze, by zagłosowały w sprawie jego planu pokojowego.

Zełenski zareagował na to propozycją, by użytkownicy Twittera odpowiedzieli na pytanie "Którego Elona Muska wolą, tego który popiera Ukrainę, czy tego który popiera Rosję?"

Z kolei Podolak napisał w swoim tweecie, że ma "lepszy plan pokojowy", zgodnie z którym należy "wyzwolić terytoria ukraińskie włącznie z anektowanym Krymem", doprowadzić do demilitaryzacji Rosji i pozbawienia jej broni nuklearnej oraz postawić przed sądem zbrodniarzy wojennych.

Natomiast kończący swoją misję dyplomatyczną ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk napisał na Twiterze: "Moja dyplomatyczna odpowiedź (dla Muska), to spier...".

Na wpis zareagował także minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba, który zaapelował na Twitterze, by nie używać słowa „pokój” do maskowania aprobaty dla armii rosyjskiej, która nadal popełnia zbrodnie wojenne na Ukraińcach.

„Ci, którzy sugerują, by Ukraina zrezygnowała ze swoich obywateli i ziemi – rzekomo po to, by nie skrzywdzić urażonego ego Putina lub ratować Ukrainę przed cierpieniem – nie powinni zakrywać słowem „pokój” słów „Niech Rosjanie zabijają i gwałcą tysiące niewinnych Ukraińcy i zdobywają jeszcze więcej terytoriów”, napisał Kuleba.

Elon Musk zareagował ostrzeżeniem, że Rosja może przeprowadzić mobilizację na większą skalę i rozpocząć "wojnę totalną". "Zwycięstwo Ukrainy w wojnie totalnej jest mało prawdopodobne. Jeśli zależy wam na narodzie ukraińskim, zabiegajcie o pokój" - dodał miliarder.

(PAP)

fit/ mal/