Rosja stara się wyludnić wschód Ukrainy, poprzez intensywne ataki wysyła sygnał "poddajcie się, albo zostaniecie zniszczeni" - powiedział w niedzielę w wywiadzie dla CNN doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Tymofij Myłowanow.

"Sądzę, że sygnał jaki wysyłają jest bardzo jasny. Jeśli poddacie się, jak Krym w 2014 roku, nic się wam nie stanie. (...) Jeśli będziecie się opierać, jak Donbas, jak wschód Ukrainy, to zostaniecie zniszczeni. Nie ma znaczenia, czy jesteście wojskowymi, czy cywilami" - ocenił doradca Zełenskiego

Myłowanow, który jest też szefem Kijowskiej Szkoły Ekonomii, powiedział CNN, że Ukraina potrzebuje od USA artylerii dalekiego zasięgu, by walczyć z siłami rosyjskimi w Donbasie, gdzie "teren jest inny", a zatem "taktyka Rosjan jest też inna".

Dodał, że ukraińskie siły potrzebują też wsparcia finansowego i szkoleń wojskowych.

Arestowycz: Bitwa o Donbas zakończy się w ciągu 2-3 tygodni

Bitwa o Donbas zakończy się w ciągu 2-3 tygodni od jej rozpoczęcia - ocenił w opublikowanej w niedzielę rozmowie z portalem Meduza Ołeksij Arestowycz, inny doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

"W ciągu dwóch-trzech tygodni zakończy się ta ofensywa. A wraz z nią, całkiem możliwe, zakończy się aktywna faza wojny, bo rosyjskie wojska nie mają już czym atakować" - uważa Arestowycz.

"To, co zebrali teraz - to przedostanie rezerwy operacyjne. Jest jeszcze w okolicy Biełgorodu - Wałujek około 15 tys. wojska. Ale to nieszczęśnicy, którzy wyszli spod Kijowa, Sum i Czernihowa - mają psychikę rozstrzelanych. Bardzo nie chcą walczyć" - dodał doradca Zełenskiego. (PAP)