Kampania prezydencka Emmanuela Macrona została zdominowana przez wojnę w Ukrainie. Wcześniej mierzył się on z kryzysem w relacjach z USA i słabnącą pozycją w Afryce

Polityka zagraniczna stała się kluczową osią sporu pomiędzy kandydatami na urząd prezydenta Francji. W kontrze do proeuropejskiego Macrona stoi m.in. skrajnie prawicowa Marine Le Pen. Pozostaje ona krytyczna wobec rozwoju Unii Europejskiej. Chciałaby też wyprowadzić Francję ze struktur wojskowych NATO. Sondaż przeprowadzony przez Harris Interactive 1–4 kwietnia daje Macronowi w drugiej turze 3 pkt proc. przewagi nad kandydatką Zjednoczenia Narodowego. Jak wyglądały relacje Francji ze światem za kadencji Macrona?

Unijny lider

Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji francuski prezydent próbuje odgrywać rolę mediatora pomiędzy Władimirem Putinem a Wołodymyrem Zełenskim.
– Choć wojna rosyjsko-ukraińska wymusza zmianę nastawienia do Rosji, Macron nadal pozostaje zakładnikiem polityki, którą prowadził przed wybuchem konfliktu. Była to polityka otwarcia na Rosję i prowadzenia z nią strategicznego dialogu, niekoniecznie w porozumieniu z sojusznikami – mówi Łukasz Maślanka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Mimo to prezydentowi Francji udało się wysunąć na pozycję unijnego lidera. – Dla UE Francja jest najważniejszym krajem, ponieważ jako jedyna ma broń atomową i posiada najsilniejszą armię – tłumaczy Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych.
– Praktyka polityczna pokazuje, że UE w czasach kryzysu trudno działać bez bardzo wyrazistego przywództwa jednego z państw. Zazwyczaj rolę tę przejmuje kraj, który pełni przewodnictwo w Radzie UE albo dzięki sile swojej gospodarki i możliwości politycznych staje się nieformalnym liderem państw unijnych. Tak było w przypadku kanclerz Angeli Merkel – dodaje Bonikowska.
Tandem z Niemcami do dziś jest dla Macrona dogmatem. Choć Francja przez lata ustępowała Berlinowi w kluczowych kwestiach, np. w polityce energetycznej. – Paryż słabo artykułował swoje wątpliwości wobec projektów takich jak Nord Stream 2. Stało to w sprzeczności z innymi postulatami wysuwanymi przez rząd Macrona, jak np. dążenie do rozwoju autonomii strategicznej UE – podkreśla Łukasz Maślanka.
Po odejściu Merkel z urzędu to Francja próbuje przejąć pozycję unijnego lidera. – Biorąc pod uwagę, że Paryż ma teraz prezydencję w Radzie UE, w połączeniu z kampanią wyborczą, którą prowadzi Macron, można powiedzieć, że Francja rzeczywiście jest dzisiaj liderem UE, zarówno z nieformalnego, jak i formalnego punktu widzenia – komentuje Bonikowska.

Spór o kontrakty

Wygranie w 2020 r. wyborów w USA przez demokratę Joego Bidena miało zwiastować „nowy początek” w relacjach francusko-amerykańskich. Nadzieje te nadwerężył spór o kontrakty na budowę okrętów podwodnych. USA i Wielka Brytania potajemnie wynegocjowały pakt AUKUS z Australią, na co Francja zareagowała odwołaniem swojego ambasadora z USA. Był to bezprecedensowy gest ze strony najstarszego sojusznika Amerykanów. Niektórzy francuscy urzędnicy twierdzili, że cios w plecy zadany przez USA pozostawi głębokie blizny, ale przywódcy szybko doszli do porozumienia.
– Podobnie jak w przypadku relacji z Niemcami Macron docenia rolę partnerstwa z USA. Szczególnie że jest ono konieczne z perspektywy współpracy w Afryce – zaznacza Łukasz Maślanka. Wskazuje, że Paryż nie mógłby prowadzić misji w afrykańskim Sahelu bez wsparcia Stanów Zjednoczonych.
Po wybuchu konfliktu z Amerykanami Francji udało się zawrzeć kilka kontraktów zbrojeniowych z innymi państwami. – Państwa Zatoki Perskiej mogły kupić broń amerykańską, ale ostatecznie zdecydowały się na francuską. Można odczytywać to jako pewne ustępstwo ze strony USA – podkreśla analityk PISM.

Konfrontacje w Afryce

Podobnie jak w czasie zimnej wojny Afryka stała się polem konfrontacji między Zachodem a jego rywalami – Rosją i Chinami. Francja jest przez cały czas aktywna w tym regionie.
W 2013 r. na prośbę rządu w Bamako interweniowała w Mali, by zapobiec przejęciu władzy przez dżihadystów. W lutym br. rząd Macrona ogłosił decyzję o wycofaniu się stamtąd. „To niechlubny koniec interwencji zbrojnej, która rozpoczęła się w euforii, a kończy dziewięć lat później w cieniu kryzysu między Mali a Francją” – komentował dziennik „Le Monde”.
Łukasz Maślanka podkreśla jednak, że Putin wycofuje teraz część najemników z Afryki, przenosząc ich do Ukrainy, co z punktu widzenia Francji jest korzystne. Analityk zwraca też uwagę, że Paryż wciąż ma silne więzi z innymi państwami regionu, w tym z Nigrem. – Prawdopodobnie to właśnie tam powstanie teraz trzon sił francuskich, które mają na celu stabilizowanie regionu – komentuje.
Stosunki z państwami Afryki mogą się poprawić również z uwagi na otwartą „politykę historyczną” prowadzoną dotąd przez Macrona. W maju 2021 r., po ponad dwóch dekadach gorzkich stosunków z Rwandą, francuski przywódca wygłosił w Kigali przełomowe przemówienie, w którym uznał odpowiedzialność Francji za ludobójstwo Tutsi w 1994 r. ©℗
Polityka zagraniczna stała się kluczową osią sporu pomiędzy kandydatami