Kijów i Moskwa deklarują, że osiągnięto postępy w rokowaniach pokojowych.
Kijów i Moskwa deklarują, że osiągnięto postępy w rokowaniach pokojowych.
W ciągu weekendu rosyjska armia nie osiągnęła znaczących zdobyczy terytorialnych, choć umocniła swoje dotychczasowe podboje w obwodzie chersońskim. Kontynuowano artyleryjski ostrzał ukraińskich miast, zwłaszcza okrążonego przez przeważające siły rosyjskie Mariupola, gdzie liczba ofiar śmiertelnych jest już czterocyfrowa. Część Wołnowachy, opanowanej przez wojska agresora i przyłączonej do samozwańczej, choć uznanej przez Moskwę Donieckiej Republiki Ludowej, została zrównana z ziemią. Ściągane są też siły, które mają pomóc w okrążeniu Kijowa, choć obrońcy stolicy osiągają pewne taktyczne sukcesy.
Rosjanie czynią przymiarki pod stworzenie okupacyjnej administracji. W Chersoniu trwają przygotowania do pseudo referendum w sprawie utworzenia Chersońskiej Republiki Ludowej na wzór tych, które w 2014 r. powstały w Doniecku i Ługańsku. Rosjanie mają jednak problem ze znalezieniem kolaborantów, którzy stworzyliby pozory demokratycznej legitymacji plebiscytu. W Melitopolu w obwodzie zaporoskim ma powstać kolaborancki Komitet Wybrańców Ludowych. O tym, że trwają prace nad jego utworzeniem, powiadomiła miejska radna Hałyna Danylczenko. Legalny mer Iwan Fedorow został porwany przez okupantów. Ukraińskie władze twierdzą, że mężczyzna jest poddawany torturom.
Niejednoznaczne sygnały płyną natomiast z frontu dyplomatycznego. Po czwartkowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Dmytra Kułeby i Siergieja Ławrowa w tureckiej Antalyi wydawało się, że o żadnym postępie nie ma mowy. Rozmowa trwała zaledwie półtorej godziny, a wypowiedzi ministrów nie wskazywały na optymizm. Odwrotne sygnały zaczęły napływać w kolejnych godzinach. Prezydent Władimir Putin podczas piątkowego spotkania z Alaksandrem Łukaszenką powiedział, że „widać pewne pozytywne ruchy”. – Jeśli porównać stanowiska obu delegacji na samym początku i dzisiaj, to widać znaczący postęp – powiedział członek rosyjskiej delegacji, deputowany Leonid Słucki, w rozmowie z arabskim kanałem RT.
Jego słowa potwierdzają Ukraińcy. – Omawiane są te i inne kwestie, zaczęto o czymś rozmawiać, zamiast rzucać ultimatum – stwierdził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jego doradca Mychajło Podolak dodał w rozmowie z „Kommiersantem”, że po trzech rundach spotkań na Białorusi strony kontynuują permanentne rozmowy w trybie wideokonferencji. – Na stole leżą dziesiątki propozycji. W tym dotyczące uregulowania politycznego i wojskowego. Mam na myśli formułę wstrzymania ognia i wycofania wojsk. Jak tylko zostaną wypracowane formuły prawne, zostanie wyznaczone spotkanie – czwarta runda rokowań. Może jutro, może pojutrze – mówił w niedzielę Podolak.
Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow dodał nawet, że „nikt nie wyklucza możliwości spotkania Putina i Zełenskiego”, ale zanim to nastąpi, negocjatorzy „muszą wykonać swoją część pracy, żeby prezydenci nie spotykali się dla samego procesu i rozmowy, ale dla efektu”. Kijów proponował, by miejscem spotkania na szczycie była Jerozolima. Przed ponad tygodniem premier Izraela Naftali Bennett pojechał do Moskwy i Berlina, w międzyczasie zdzwaniając się z Zełenskim. „Axios” i „Jerusalem Post” napisały, że Bennett zachęcał Ukraińców do kapitulacji, jednak te informacje zostały zdementowane przez Podolaka.
Rosjanie żądali początkowo, by Ukraina uznała niepodległość Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych, rosyjskość Krymu, zrezygnowała z wejścia do NATO, umocowała neutralny status w konstytucji, a także zdemilitaryzowała się i zdenazyfikowała. Nieoficjalnie padały też inne żądania: powołania na premiera prorosyjskiego polityka i uznania języka rosyjskiego za urzędowy. Podolak powiedział „Kommiersantowi”, że o niejasnej od początku „denazyfikacji” mowy już nie ma. Z innych źródeł wiadomo, że częścią potencjalnego kompromisu może być zastąpienie członkostwa w NATO międzynarodowym traktatem o gwarancjach bezpieczeństwa. Najwięcej punktów spornych dotyczy zaś kwestii terytorialnych.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama