Jedzie do nas broń i sprzęt - napisał w sobotę rano na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po rozmowie telefonicznej z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.

"Nowy dzień na froncie dyplomatycznym rozpoczął się od rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Jedzie do nas broń i sprzęt od naszych partnerów. Koalicja antywojenna działa!" - ocenił Zełenski.

Wcześniej tego samego dnia, w nagraniu opublikowanym na Telegramie, ukraiński prezydent zapewnił, że nikt w jego kraju nie składa broni i obrona trwa.

"Dzień dobry, Ukraińcy. Teraz w Internecie jest dużo fałszywych informacji, jakobym wzywał nasze wojsko do złożenia broni i do ewakuacji. A więc: oto jestem, nie złożymy broni, będziemy bronić naszego państwa, bo naszą bronią jest prawda. Naszą prawdą jest to, że to jest nasza ziemia, nasz kraj, nasze dzieci i będziemy tego wszystkiego bronić. To właśnie chciałem wam powiedzieć. Chwała Ukrainie!" - oświadczył Zełenski w kilkudziesięciosekundowym filmiku nagranym przed kancelarią prezydenta w centrum Kijowa.

Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak zapewnił w sobotę rano, że nocne ataki sił rosyjskich w Kijowie i innych miastach zostały odparte. Z kolei z zestawienia opublikowanego przez wiceszefową resortu obrony Ukrainy Annę Malar wynika, że Rosjanie w ciągu dwóch dni inwazji stracili 14 samolotów, 8 helikopterów, 102 czołgi, 536 pojazdów opancerzonych, 15 dział i jeden system kierowanych rakiet ziemia–powietrze "Buk".

Artur Ciechanowicz (PAP)