Rosyjski Sąd Najwyższy zlikwidował wczoraj Stowarzyszenie Memoriał, najważniejszą organizację badającą historię represji z czasów radzieckich, zasłużoną m.in. w dziedzinie odkrywania prawdy i popularyzacji wiedzy o zbrodni katyńskiej. Decyzję podjęła sędzia Ałła Nazarowa. Dzisiaj z kolei moskiewski sąd miejski ma podjąć decyzję w sprawie likwidacji innej organizacji z archipelagu Memoriału, Centrum Obrony Praw Człowieka Memoriał (POCM). Obu ciałom zarzuca się uporczywe łamanie prawa o agentach zagranicznych.
POCM trafił na listę agentów zagranicznych w 2014 r., a Stowarzyszenie Memoriał dwa lata później. W skład archipelagu wchodzi też szereg lokalnych przedstawicielstw Memoriału, z których część także funkcjonuje z piętnem agenta zagranicznego. Zgodnie z rosyjskim prawem takie miano otrzymują organizacje finansowane z zagranicy. Od tej pory muszą one przy każdej wzmiance o sobie i w każdej publikacji informować odbiorcę, że zostały uznane za takich agentów. Prokuratura twierdziła, że POCM i Memoriał wielokrotnie łamały to prawo, głównie w 2019 r., czym miały naruszać prawo obywateli do informacji o swojej działalności. Łącznie zresztą stowarzyszenie zapłaciło już 4,5 mln rubli (250 tys. zł) kar. Podczas wczorajszej rozprawy przedstawiciel śledczych dodawał, że organizacja „tworzy kłamliwy obraz ZSRR jako państwa terrorystycznego, wybiela i rehabilituje zbrodniarzy nazistowskich”.
Szef Memoriału Jan Raczinski zapowiedział odwołanie od wczorajszej decyzji, a w przypadku praktycznie pewnej porażki – wniesienie sprawy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. – Jak się okazuje, Memoriał, który od dziesięcioleci walczy o otwarcie archiwów, narusza prawo do dostępu do informacji – szydziła z logiki prokuratorów Marija Ejsmont, prawniczka reprezentująca interesy pozwanego stowarzyszenia. – W pozwie napisano, że likwidacja Memoriału ma chronić prawa innych osób. Ciekawe, jakie osoby pokazały się przed oczami prokuratora. Na pewno nie te, które co roku wychodzą przed Łubiankę i odczytują imiona niewinnie represjonowanych – dodawał adwokat Gienri Rieznik. Na rozprawie byli obecni dyplomaci z 15 państw, w tym Polski, oraz przedstawicielstwa Komisji Europejskiej. Pod sądem zebrali się zaś zwolennicy Memoriału.
Stowarzyszenie powstało w 1987 r. Jego celem było badanie i upamiętnianie zbrodni reżimu komunistycznego, a wśród założycieli był pokojowy noblista Andriej Sacharow. Memoriał żywo interesował się też badaniami i popularyzacją wiedzy o represjach wymierzonych w Polaków, za co w 2008 r. otrzymał Medal Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. „Likwidacja Memoriału to wyrok na prawdę historyczną i pamięć o ofiarach represji” – napisała wczoraj na Twitterze ambasada RP w Rosji. Z biegiem lat Memoriał poszerzył swoje zainteresowania. Zaczął zajmować się obroną praw człowieka, badaniem represji w obecnej Rosji i wspieraniem więźniów politycznych. Założył też „Kawkazskij uzieł”, jedno z najważniejszych źródeł informacji o sprawach Kaukazu. ©℗