Trybunał Konstytucyjny Węgier uznał w piątek, że rząd ma prawo stosować własne środki w kwestiach, w których UE nie podjęła jeszcze decyzji dotyczących wspólnej implementacji zasad unijnych. Minister sprawiedliwości Węgier Judit Varga oświadczyła, że TK skupił się wyłącznie na kwestii migracji, a Węgry pozostają oddanym członkiem UE.

TK Węgier przyznał, że nie rozpatrywał prymatu prawa unijnego nad krajowym - podała agencja Reutera.

"Decyzja węgierskiego Trybunału Konstytucyjnego skupia się wyłącznie na kwestii migracji. Wyraźnie orzeczono, że mamy prawo odmówić dzielenia przestrzeni z osobami, z którymi nie łączy nas od wieków wspólny los. Wyrok wyjaśnił, że dopóki nie zostanie zapewniona kompletna efektywność unijnych zasad dotyczących migracji, Węgry mają prawo podejmować własne decyzje" - napisała na Twitterze minister sprawiedliwości Węgier.

Varga dodała, że "Węgry pozostają oddanym członkiem Unii Europejskiej". Napisała, że "zaistniała debata wskazuje na naglącą potrzebę reformy zasad UE dotyczących migracji".

Uzasadniając wyrok TK powołał się na własną decyzję z roku 2016, w której stwierdził, że "Węgry, dołączając do UE, nie zrzekły się swojej suwerenności, a jedynie umożliwiły wspólne wykonywanie pewnych kompetencji. Suwerenność jest chroniona konstytucją jako najważniejsze źródło kompetencji, nie jako kompetencja. Dlatego też wspólne wykonywanie pewnych kompetencji nie może skutkować pozbawianiem obywateli prawa kontrolowania sprawowania władzy publicznej".

Komisja Europejska poinformowała w piątek, że wydany przez węgierski TK wyrok nie wydaje się podważać zasady pierwszeństwa prawa unijnego nad krajowym.