W miniony weekend UE przeprowadziła dwudniowe rozmowy w Ad-Dausze z przedstawicielami talibskiego rządu w Afganistanie. Obie strony wyraziły poważne zaniepokojenie pogarszającą się sytuacją humanitarną w tym kraju wraz z nadejściem zimy - poinformowała rzeczniczka szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella, Nabila Massrali.

"Dialog ten nie oznacza uznania przez UE rządu tymczasowego, ale jest częścią zaangażowania operacyjnego na rzecz UE i narodu afgańskiego" - zastrzegła Massrali w niedzielę późnym wieczorem.

Następnie poinformowała, że "strony wyraziły poważne zaniepokojenie pogarszającą się sytuacją humanitarną w Afganistanie wraz z nadejściem zimy".

Delegacja UE zapewniła, że Wspólnota zamierza nadal udzielać pomocy humanitarnej potrzebującym Afgańczykom. Z zadowoleniem przyjęła potwierdzenie przez talibów, że wsparcie to nie będzie podlegać opodatkowaniu. Chociaż pomoc rozwojowa UE dla Afganistanu pozostaje zawieszona, UE wyraziła chęć rozważenia znacznej pomocy finansowej, która byłaby skierowana bezpośrednio do afgańskiej ludności.

Delegacja talibska przypomniała, że zobowiązała się do wznowienia wypłaty wynagrodzeń wszystkim urzędnikom, którzy w wielu przypadkach nie otrzymywali pensji od maja.

"Delegacja afgańska przypomniała o swoim zaangażowaniu na rzecz praworządności (...), a unijna podkreśliła znaczenie demokracji i wezwała do przeprowadzenia wszelkich możliwych reform konstytucyjnych w drodze przejrzystego procesu partycypacyjnego. Wezwała też (talibski) rząd tymczasowy do podjęcia szybkich, znaczących i konkretnych działań na rzecz utworzenia inkluzywnego rządu, który reprezentowałby bogactwo społeczeństwa afgańskiego pod względem przynależności etnicznej, politycznej i religijnej oraz z kobietami i mężczyznami na wyższych stanowiskach, co powinno utorować drogę do pojednania narodowego" - czytamy w unijnym komunikacie relacjonującym przebieg spotkania.

Przedstawiciele rządu w Kabulu potwierdzili swoje zobowiązanie do zagwarantowania i ułatwienia bezpiecznego przemieszczania się cudzoziemców i Afgańczyków, którzy chcą opuścić kraj. W związku z tym obie strony podkreśliły fundamentalne znaczenie utrzymania otwartych afgańskich portów lotniczych, a delegacja afgańska zwróciła się o pomoc w utrzymaniu działalności portów lotniczych.

Afgańczycy "potwierdzili swoje zobowiązanie do przestrzegania i poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności, w tym praw kobiet, dzieci i osób należących do mniejszości, a także wolności słowa i mediów, zgodnie z zasadami islamu". Delegacja UE z zadowoleniem przyjęła zadeklarowany zamiar talibów "zapewnienia równego dostępu do edukacji dla dziewcząt i chłopców na wszystkich poziomach oraz prawa kobiet do pracy".

Przedstawiciele afgańskiego rządu zadeklarowali, że robią wszystko, by terytorium kraju nie stało się bazą dla terrorystów. Dodali, że z zadowoleniem przyjmują obecność misji dyplomatycznych w kraju i "zobowiązują się do poszanowania praw i przywilejów przyznanych takim misjom i ich personelowi na mocy Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych".

Delegacji UE przewodniczył specjalny wysłannik UE ds. Afganistanu Tomas Niklasson wraz z delegacją Komisji Europejskiej i Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (EEAS). Delegacji afgańskiej przewodniczył p.o. ministra spraw zagranicznych Amir Chan Muttaki.