Centralnym punktem obchodów była dwugodzinna parada na Chreszczatyku, reprezentacyjnej ulicy Kijowa. Wbrew prognozom pogoda dopisała, więc do centrum stolicy przybyły dziesiątki tysięcy ludzi. Wielu z nich ubranych w odświętne wyszywanki, czyli haftowane koszule z motywami ludowymi. Nad tłumem powiewały liczne ukraińskie flagi.
Centralnym punktem obchodów była dwugodzinna parada na Chreszczatyku, reprezentacyjnej ulicy Kijowa. Wbrew prognozom pogoda dopisała, więc do centrum stolicy przybyły dziesiątki tysięcy ludzi. Wielu z nich ubranych w odświętne wyszywanki, czyli haftowane koszule z motywami ludowymi. Nad tłumem powiewały liczne ukraińskie flagi.
– Jesteśmy młodym krajem z tysiącletnią historią. Budujemy swój dom na ziemi, gdzie żyli i budowali nasi przodkowie. Nie jesteśmy w gościach. Jesteśmy młodą rodziną ze sławnej dynastii Rusi Kijowskiej – Ukrainy. Z rodu założycieli, rodu chrzcicieli, z mężnego rodu. Mądrego rodu. Kozackiego rodu. Nie jesteśmy sierotami. Jesteśmy potomkami potężnego kraju, który był centrum Europy – mówił prezydent Wołodymyr Zełenski. Na trybunie honorowej obok niego stali też poprzedni przywódcy kraju: Łeonid Kuczma, Wiktor Juszczenko i Petro Poroszenko. Zabrakło ciężko chorego Łeonida Krawczuka, pierwszego prezydenta niepodległej Ukrainy oraz Wiktora Janukowycza, który po rewolucji w 2014 r. uciekł do Rosji. Polskę reprezentował prezydent Andrzej Duda.
Prezydent wręczył liczne nagrody państwowe i wojskowe, w tym najważniejszy tytuł Bohatera Ukrainy. Największy aplauz wzbudziło wręczenie orderu Księcia Jarosława Mądrego V stopnia Andrijowi Szewczence, dawniej znakomitemu piłkarzowi, a podczas ostatnich mistrzostw Europy trenerowi reprezentacji, która dotarła do ćwierćfinału.
Ceremonię zamknęła niemal godzinna defilada. Przemaszerowali reprezentanci wszystkich rodzajów sił zbrojnych, Gwardii Narodowej i policji, a także oddziały reprezentacyjne zaprzyjaźnionych państw. W paradzie wzięli udział także piloci – nad głowami zgromadzonych przeleciał m.in. największy samolot transportowy świata, ukraiński Antonow 225 Mrija. Pojawiła się nawet flota – okręty płynące u brzegów Odessy zgromadzeni zobaczyli na telebimach.
24 sierpnia 1991 r., pod wpływem wydarzeń w Moskwie i nieudanego puczu Giennadija Janajewa, Rada Najwyższa przyjęła Akt ogłoszenia niepodległości Ukrainy. 1 grudnia sprawę poddano pod ogólnonarodowe referendum, w którym 90,3 proc. wyborców zagłosowało „za”. Większość obywateli chciała niepodległości także na Krymie czy w Zagłębiu Donieckim. Polska uznała nowe państwo już 2 grudnia jako pierwszy kraj na świecie, wyprzedzając nieznacznie Kanadę, której gubernatorem generalnym był wówczas przedstawiciel ukraińskiej diaspory Ray Hnatyshyn.
– Szczególnie symboliczne, że wśród klaszczących są deputowani, których 24 sierpnia 1991 r. nie było jeszcze na świecie – mówił Zełenski podczas uroczystego, rocznicowego posiedzenia parlamentu.
Późnym popołudniem ulicami Kijowa przeszedł także Marsz Obrońców Ukrainy, w którym wzięli udział weterani wojny z Rosją o Donbas. ©℗
Michał Potocki z Kijowa
Pozostało
61%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama