Wielka Brytania i Stany Zjednoczone potępiły w środę wyrok rosyjskiego sądu o uznaniu organizacji powiązanych z rosyjskim opozycjonistą Aleksiejem Nawalnym za "ekstremistyczne".

"Potępiamy dzisiejsze przewrotne orzeczenie, że struktury Nawalnego są organizacją ekstremistyczną. Jest to atak na tych, którzy sprzeciwiają się korupcji na rzecz otwartego społeczeństwa. Jest to świadoma próba skutecznego zakazania działalności prawdziwej opozycji politycznej w Rosji" - oświadczył minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Dominic Raab na Twitterze.

Podobne stanowisko przekazał amerykański Departament Stanu, który także potępił decyzję rosyjskiego sądu o uznaniu trzech organizacji powiązanych z Nawalnym za ekstremistyczne. "Dzięki tej akcji Rosja skutecznie skryminalizowała jeden z niewielu pozostałych niezależnych ruchów politycznych w kraju" - oświadczył rzecznik Departamentu Stanu Ned Price.

"Ta decyzja naraża pracowników, wolontariuszy i tysiące zwolenników Nawalnego w całej Rosji na ryzyko ścigania karnego i więzienia za korzystanie z podstawowych praw człowieka, gwarantowanych przez rosyjską konstytucję" - dodał Price.

O uznanie struktur Nawalnego za organizacje ekstremistyczne zwróciła się prokuratura Moskwy. Twierdziła ona, że współpracownicy aresztowanego opozycjonisty chcą "stworzyć warunki do zmiany podstaw porządku konstytucyjnego, w tym wykorzystać scenariusz kolorowej rewolucji".

Decyzja sądu oznacza, że struktury Nawalnego mają zakaz rozpowszechniania wszelkich informacji, dokonywania operacji finansowych, organizowania zgromadzeń i uczestniczenia w wyborach. Decyzja o zakazie ich działalności wchodzi w życie natychmiast. Niemniej, sztaby Nawalnego już wcześniej, w kwietniu br. zakończyły działalność.